Siądź nad akordeonem
Chwilę natchnienia złap i bądź
Bądź moim Piazzolą
I ogrzej mego serca chłód
W promieniach egzotycznych nut
Bądź moim Piazzolą
Niech akordeon płacze, łka
Nagle milknie i niech ma
Swój wielki monolog
Ja na to nie odpowiem nic
Wysłucham Cię jak wierny widz
Bądź moim Piazzolą
Tango niech mnie dopadnie
Tango niech los mój zgadnie
Tango niech w sercu na dnie
Iskier zapali stos
Tango obietnic płomne
Tango oszaleć skłonne
Tango tak nieuchronne
Jak mój nieznany los
Klawiszy czarno-biały szyk
Pomieszaj w lot i graj jak nikt
Bądź moim Piazzolą
Będę Evitą pośród łez
A ty mi wskaż, gdzie peron jest
Bądź moim Piazzolą
W muzyce tej jest tyle ról
Szczęśliwy śmiech i nagły ból
To jest życia solą
To wszystko wyczarować masz
Gdy księżyc mą oświetla twarz
Bądź moim Piazzolą
Tango niech mnie pocieszy
Tango niech mnie rozgrzeszy
Tango jak wielki zeszyt
Co los ukrywa mój
Tango, co mi nie skłamie
Tango na wylot zna mnie
Tango, gdy grasz jak dla mnie
I zawsze będziesz mój