Jezu Chryste, Kubi!
Widziałem diabła, widziałem także boga
Jadłem w drogich lokalach, jadłem na klatki schodach
Nie marzysz o tym życiu, nie chciałbyś żyć jak ja
Jak mam to kochać, jak ciągle widzę płacz?
Młody Simba już nie Pumba, odkąd wali po nosie
Tak pewnie mi napisze w okularach niedojeb
Żyje z rapu (co?), leżę chujem do piętnastej
Nakład schodzi w godzinę, jak mam kłamać, że się czuję strasznie?
Mówię poważnie, piwko z Multim mnie nie klepie
Nikt mi w oczy nie powiedział, a się pruli o to wszędzie
I love internet, mieli walić na pizdę
Na 10, 9 miast ktoś mi pisał, że dziś zginę
Skurwysynie zarzucałeś brak konsekwencji
A aspołeczny konsekwentnie skacze na mainstream
I obiecuję, że nie nagram już z kasztanem
Mówię nie siada, a ten wrzuca w net nagranie
Jestem pierwszy, jebać ludzi, jebać błędy
Cioty pierdolone muszą wiedzieć kto jest lepszy
Muszą gadać, bardzo brzydko, bardzo źle
Młodym wilkiem nie zostałem, zawsze byłem kurwa lwem
Jestem pierwszy, jebać ludzi, jebać błędy
Cioty pierdolone muszą wiedzieć kto jest lepszy
Muszą gadać, bardzo brzydko, bardzo źle
Młodym wilkiem nie zostałem, zawsze byłem kurwa lwem
Za dużo mięsa w tym refrenie, sorry schodziłem z wagi
Wszystko jebło mi w eter
Wciąż mam bekę (ściero!), jaki z ciebie prawilniak
Obok starego w aucie, tak wozisz się po winklach
Nowa Alicja w krainie bólu nędzy
Na czerwonym dywanie się lansują konfidenci
Witamy w Polsce, kopiujemy nowe trendy
A za pierdolenie głupot ktoś przytula w chuj pieniędzy
W wieku dwudziestu lat zostałem alkoholikiem
Jak miałem jebaną czelność, mówić, że gardzę życiem
Jak miałem jebaną czelność w Gummo nawijać o nim
Jak na Minimini płacze po nim, zawsze mówiłeś:
Będę pierwszy, jebać ludzi, jebać błędy
Cioty pierdolone muszą wiedzieć kto jest lepszy
Muszą gadać, bardzo brzydko, bardzo źle
Młodym wilkiem nie zostałem, zawsze byłem kurwa lwem
Jestem pierwszy, jebać ludzi, jebać błędy
Cioty pierdolone muszą wiedzieć kto jest lepszy
Muszą gadać, bardzo brzydko, bardzo źle
Młodym wilkiem nie zostałem, zawsze byłem kurwa lwem