Back to Top

SąStąd - Zazdrość Lyrics



SąStąd - Zazdrość Lyrics




Zazdrość drapie mnie po szyi, szepce z tyłu
Ktoś lepszy jest
Tracę zdolność do decyzji, nie wiem nawet
Co mam zjeść

Miękkie nogi, twarde plecy
A z jej piękna cieszą się koledzy
O kurcze, kurczę się

Teraz analizuję, myślę sobie
Skąd ten swąd
Zapach strachu każe uciec
W najciemniejszy z ciemnych kąt

Tym razem nie dam za wygraną
I spróbuję naga w prawdzie stanąć
To pycha zapycha mnie

Spadłam z krzesła, nie jestem najlepsza
Wieża zbita w proch
W tej strefie zero, dotykając wnętrza
Nagle przychodzi On
[ Correct these Lyrics ]

[ Correct these Lyrics ]

We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.




Zazdrość drapie mnie po szyi, szepce z tyłu
Ktoś lepszy jest
Tracę zdolność do decyzji, nie wiem nawet
Co mam zjeść

Miękkie nogi, twarde plecy
A z jej piękna cieszą się koledzy
O kurcze, kurczę się

Teraz analizuję, myślę sobie
Skąd ten swąd
Zapach strachu każe uciec
W najciemniejszy z ciemnych kąt

Tym razem nie dam za wygraną
I spróbuję naga w prawdzie stanąć
To pycha zapycha mnie

Spadłam z krzesła, nie jestem najlepsza
Wieża zbita w proch
W tej strefie zero, dotykając wnętrza
Nagle przychodzi On
[ Correct these Lyrics ]
Writer: Dominika Kierpiec-Kontny
Copyright: Lyrics © O/B/O DistroKid

Back to: SąStąd



SąStąd - Zazdrość Video
(Show video at the top of the page)


Performed By: SąStąd
Length: 2:44
Written by: Dominika Kierpiec-Kontny

Tags:
No tags yet