Nie wiem czy jestem porządny ale jebać psy na 100% i co na to ty
Jestem pewnie niewygodny, wieszasz na mnie psy
A co na to ja?
Na 100% nic
Nic!
W gniewie nie wiesz skąd te wąty
Ale ciągle jesteś zły
Już od wtedy kiedy ziomuś, Sobuś znowu wszedł do gry
Się wie, ze z twoim badziewiem jesteś średnio mdły
Po co żyjesz kurw* nie wiem, ale jebać takie łby
Żyję JP na 100% , a ty szczerzysz kły
Choć weź, zabroń mi, ty, i ty, i ty
Jana Pawła w sercu noszę to nie mieści ci się w głowie
Szeleści, ci się śni, nie zgadza żadna myśl
Jeszcze Polska nie zginęła - dobre wieści mam na dziś
Nie będę się pieścił z kimś, nie oszczędził sam się pyś
Na 100% jestem Polak, więc do dzieła
Ciągle muszę na przód iść, ze SOBOTE styl zabieram
Też chcesz być JP na 100%
JP na 100%, JP na 100%, JP na 100%, JP na 100%
JP na 100%, JP na 100%, JP na 100%, JP na 100%
JP na 100%, JP na 100%, JP na 100%, JP na 100%
JP na 100%, JP na 100%, JP na 100%, JP na 100%
JP na 100%, JP na 100%, JP na 100%, JP na 100%
To jest JP na 100% - taki mamy styl
Tak, tak, taki mamy styl
Tak, tak, taki mamy styl
Mówię prawdę prosto w mordę, prosto w ryj
Prosto w ryj, prosto w ryj
Ja nie jestem terrorystą
Ja reprezentuję JP
Z tym systemem walczę słowem
Policja jeb* w mordę
Rzucam na nich nową bombę
Nagrywam kolejną zwrotkę
Niech to leci w całym kraju, ziomek, 24 na dobę!
Jestem jak Sobota, mówię: jebać psy
Mówię: jebać psy, mówię: jebać psy
Jestem z tobą tutaj ziom do końca gry
Do końca gry, do końca gry
Czego kur nie rozumiesz
Ożeż kur twoja mać
Czy ty jesteś jakiś dureń albo policyjna brać?
To jest JP na sto procent, Firma, spułdzielnia tu gra
Jesteś z nami na 100% no to ziomek k, wa graj
JP na 100%, JP na 100%, JP na 100%, JP na 100%
JP na 100%, JP na 100%, JP na 100%, JP na 100%
JP na 100%, JP na 100%, JP na 100%, JP na 100%
JP na 100%, JP na 100%, JP na 100%, JP na 100%
JP na 100%, JP na 100%, JP na 100%, JP na 100%
Ja jestem porządny całe życie - uwierz mi
Chcesz to w fałszu gnij , plotki z kibla pij
Cała prawda wyjdzie na jaw
A ja czekam i w JP wierze dziś
Bo to nie są sny
Ain cwai policaj - brak ci jaj to wypier
Wchodzisz świadomie do ulicznej gry
I nie ma mowy by dać tu ciała
Ain cwai policaj versus Firma, uliczna zgraja
Brak tej ziemi to cwaniackie psy
Co krzywdzą mordy w majestacie prawa
Nie wiadomo czemu tak sobie szydzisz
Stereotypu barierę widzisz
Jestem karabinem, ryby to naboje, finisz
Prawdę mówię, selektywny za to finisz
Tworzę ten rap rynek, z motywacji mocnej słynę
Chcesz, to miej problem
Jago nie mam, tyle!
Ja nie szerzę nienawiści, ruro, pozwól żyć
Zasady bronić, chcesz to w syfie się bij
Ja tu płace te podatki i wymagam by
Psy pomagały a nie szczekały
JP na 100%, JP na 100%, JP na 100%, JP na 100%
JP na 100%, JP na 100%, JP na 100%, JP na 100%
JP na 100%, JP na 100%, JP na 100%, JP na 100%
JP na 100%, JP na 100%, JP na 100%, JP na 100%
JP na 100%, JP na 100%, JP na 100%, JP na 100%