Back to Top

So - Megatron [Album] Lyrics

theme

So - Megatron [Album] Lyrics
Official




[ Featuring Chris Carson ]

Pierwszy wers, a już śmieszysz mnie, tak więc typie nara
Wypierdalaj, brzmisz jak dziwka z tuzinem kutasów w cipie na raz
Nie jestem z tych, by byle gadać, w żyłach płynie lawa
W trakcie nagrywania wokół cały się budynek skrapla

Rynek zjadam, skurwysynu w imię zasad
Złoto, platyna i trasa, jakoś mija mi dekada
Więcej stilo mam niż diler ćpania, niż na wojnie Hitler nakradł
Z wersów ci stryczek składam, przybyłem, by życie zabrać

Gapi się chciwie rap gra, skumaj, że synek branża
Hajsem i fejmem będzie kusić cię jak Świtezianka
Mam niczym lider Anthrax, łysy łeb i skille nadal
A moje IQ dwukrotnie przewyższa liczbę diabła

Jak bilet kanar sprawdzam co tam jakiś wyjec nagrał
Między takimi jak ja wyłapiesz jak cheater bana
Tych twoich grajków dziś zapijam winem z Graala
Wersy dwuznaczne jak ksiądz mówiący, że uwielbia kinder jaja

Wow, BDF rozkurwia szlaban
Na chromowanym czołgu wciąż powiewa nasza flaga
Wow, zrozum to najlepiej od zaraz
Bo nie ma możliwości, żeby zabić ten hałas

Gdzie moje mordy? O
Gdzie moje Decepticony?
Gdzie moje mordy? O
Gdzie moje Decepticony?

Gdzie moje mordy? O
Gdzie moje Decepticony?
Gdzie moje mordy? O
Gdzie moje Decepticony?

Druga zwrotka, nie pucuj się starym, że słuchasz Wojtka
Bo zamiast aureoli otacza mnie kula ognia
I niczym w Bulls'ach Rodman, wkurwiam się i bluzgam co dnia
Trudno mi utrzymać nerwy, jak zbokowi chuja w spodniach

Nie muszę mieć przedrostka Young, by się czuć tu młodo
Napierdalam tak, że za głowę się chwyta pulmonolog
Mój słów potok, to but prosto w twoją twarz z kołowrotka
A 'Lil' nie będę nawet jeśli stanie obok Gortat

Mordo co tam, oto koszmar dla purystów
Możesz w łeb mi strzelić, ja będę trzymać nabój w pysku
Liryczny czarny pas w jujitsu, znów cię składam ziomuś
Od słuchania mnie za głośno możesz dostać kalafiorów

To rap dla orków, zrób se facepaint Jokera
Moje pierwsze kawałki słychać na mieście do teraz
Podkręcaj volume, niech głośniki skaczą jak w pogo
Jaraj się tak jakbyś dostał w mordę lampą naftową

Wow, BDF rozkurwia szlaban
Na chromowanym czołgu wciąż powiewa nasza flaga
Wow, zrozum to najlepiej od zaraz
Bo nie ma możliwości, żeby zabić ten hałas

Gdzie moje mordy? O
Gdzie moje Decepticony?
Gdzie moje mordy? O
Gdzie moje Decepticony?

Gdzie moje mordy? O
Gdzie moje Decepticony?
Gdzie moje mordy? O
Gdzie moje Decepticony?

Wow, BDF rozkurwia szlaban
Na chromowanym czołgu wciąż powiewa nasza flaga
Wow, zrozum to najlepiej od zaraz
Bo nie ma możliwości, żeby zabić ten hałas

Gdzie moje mordy? O
Gdzie moje Decepticony?
Gdzie moje mordy? O
Gdzie moje Decepticony?

Gdzie moje mordy? O
Gdzie moje Decepticony?
Gdzie moje mordy? O
Gdzie moje Decepticony?

Zrozum to najlepiej od zaraz
Nie ma możliwości, żeby zabić ten hałas
Zrozum to najlepiej od zaraz
Nie ma możliwości, żeby zabić ten hałas
[ Correct these Lyrics ]

We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


Polish

Pierwszy wers, a już śmieszysz mnie, tak więc typie nara
Wypierdalaj, brzmisz jak dziwka z tuzinem kutasów w cipie na raz
Nie jestem z tych, by byle gadać, w żyłach płynie lawa
W trakcie nagrywania wokół cały się budynek skrapla

Rynek zjadam, skurwysynu w imię zasad
Złoto, platyna i trasa, jakoś mija mi dekada
Więcej stilo mam niż diler ćpania, niż na wojnie Hitler nakradł
Z wersów ci stryczek składam, przybyłem, by życie zabrać

Gapi się chciwie rap gra, skumaj, że synek branża
Hajsem i fejmem będzie kusić cię jak Świtezianka
Mam niczym lider Anthrax, łysy łeb i skille nadal
A moje IQ dwukrotnie przewyższa liczbę diabła

Jak bilet kanar sprawdzam co tam jakiś wyjec nagrał
Między takimi jak ja wyłapiesz jak cheater bana
Tych twoich grajków dziś zapijam winem z Graala
Wersy dwuznaczne jak ksiądz mówiący, że uwielbia kinder jaja

Wow, BDF rozkurwia szlaban
Na chromowanym czołgu wciąż powiewa nasza flaga
Wow, zrozum to najlepiej od zaraz
Bo nie ma możliwości, żeby zabić ten hałas

Gdzie moje mordy? O
Gdzie moje Decepticony?
Gdzie moje mordy? O
Gdzie moje Decepticony?

Gdzie moje mordy? O
Gdzie moje Decepticony?
Gdzie moje mordy? O
Gdzie moje Decepticony?

Druga zwrotka, nie pucuj się starym, że słuchasz Wojtka
Bo zamiast aureoli otacza mnie kula ognia
I niczym w Bulls'ach Rodman, wkurwiam się i bluzgam co dnia
Trudno mi utrzymać nerwy, jak zbokowi chuja w spodniach

Nie muszę mieć przedrostka Young, by się czuć tu młodo
Napierdalam tak, że za głowę się chwyta pulmonolog
Mój słów potok, to but prosto w twoją twarz z kołowrotka
A 'Lil' nie będę nawet jeśli stanie obok Gortat

Mordo co tam, oto koszmar dla purystów
Możesz w łeb mi strzelić, ja będę trzymać nabój w pysku
Liryczny czarny pas w jujitsu, znów cię składam ziomuś
Od słuchania mnie za głośno możesz dostać kalafiorów

To rap dla orków, zrób se facepaint Jokera
Moje pierwsze kawałki słychać na mieście do teraz
Podkręcaj volume, niech głośniki skaczą jak w pogo
Jaraj się tak jakbyś dostał w mordę lampą naftową

Wow, BDF rozkurwia szlaban
Na chromowanym czołgu wciąż powiewa nasza flaga
Wow, zrozum to najlepiej od zaraz
Bo nie ma możliwości, żeby zabić ten hałas

Gdzie moje mordy? O
Gdzie moje Decepticony?
Gdzie moje mordy? O
Gdzie moje Decepticony?

Gdzie moje mordy? O
Gdzie moje Decepticony?
Gdzie moje mordy? O
Gdzie moje Decepticony?

Wow, BDF rozkurwia szlaban
Na chromowanym czołgu wciąż powiewa nasza flaga
Wow, zrozum to najlepiej od zaraz
Bo nie ma możliwości, żeby zabić ten hałas

Gdzie moje mordy? O
Gdzie moje Decepticony?
Gdzie moje mordy? O
Gdzie moje Decepticony?

Gdzie moje mordy? O
Gdzie moje Decepticony?
Gdzie moje mordy? O
Gdzie moje Decepticony?

Zrozum to najlepiej od zaraz
Nie ma możliwości, żeby zabić ten hałas
Zrozum to najlepiej od zaraz
Nie ma możliwości, żeby zabić ten hałas
[ Correct these Lyrics ]
Writer: Wojciech Zawadzki, Krystian Silakowski
Copyright: Lyrics © Sony/ATV Music Publishing LLC
LyricFind

Back to: So



So - Megatron [Album] Video
(Show video at the top of the page)


Performed By: So
Featuring: Chris Carson
Language: Polish
Length: 3:06
Written by: Wojciech Zawadzki, Krystian Silakowski

Tags:
No tags yet