Zawsze kiedy myślę, że gorzej być nie może, to jest gorzej niż było
Tak jakby jakieś bydle siedziało i sterowało moim losem na krzywo
Pomóż mi wstać, bo ja już nie mam siły
A nie mogę iść spać, za dużo czuję winy
Chyba wolę iść kraść, ale to wszystko prowadzi do zła
Drobne ruchy, duże konsekwencje
Człowiek młody, powiedz co z nim będzie
Ojca w domu nie ma, matka nie ma wpływu
Syn na mieście szuka sobie przygód
Koledzy palą zioło w Mercedesach
W nowych najkach gotówka w torebkach
Codziennie jest przygoda jak na filmach
Diabeł w długich włosach chodzi w szpilkach
Zawsze kiedy myślę, że gorzej być nie może, to jest gorzej niż było
Tak jakby jakieś bydle siedziało i sterowało moim losem na krzywo
Pomóż mi wstać, bo ja już nie mam siły
A nie mogę iść spać, za dużo czuję winy
Chyba wolę iść kraść, ale to wszystko prowadzi do zła
Dużo kasy, nagle dużo braci
Odleciał małolat, miał za dużo fantazji
Wychodzi zaburzony, zadłużony z akcji
Bo jednej nocy zrobił napad na rywali
Wszędzie jest to samo na tym świecie
Młody gniewny chce dobić starszego
Znowu szósta rano w tym biznesie
Ostry dojazd, choć go znali od małego
Zawsze kiedy myślę, że gorzej być nie może, to jest gorzej niż było
Tak jakby jakieś bydle siedziało i sterowało moim losem na krzywo
Pomóż mi wstać, bo ja już nie mam siły
A nie mogę iść spać, za dużo czuję winy
Chyba wolę iść kraść, ale to wszystko prowadzi do zła
Zawsze kiedy myślę, że gorzej być nie może, to jest gorzej niż było
Tak jakby jakieś bydle siedziało i sterowało moim losem na krzywo
Pomóż mi wstać, bo ja już nie mam siły
A nie mogę iść spać, za dużo czuję winy
Chyba wolę iść kraść, ale to wszystko prowadzi do zła