To był łuk triumfalny między nami
Ziom, masz dług ratalny nie do spłaty
Nie potrafię już więcej wybaczyć
Mówiłeś pierdol tą dupę, sam spisałeś mnie na straty
To był łuk triumfalny między nami
Ziom, masz dług ratalny nie do spłaty
Nie potrafię już więcej wybaczyć
Mówiłeś pierdol tą dupę, sam spisałeś mnie na straty
Ej, sam spisałeś mnie na straty
Powiedz kurwa, kto tu jest kumaty bardziej
No chyba ten co widzi kryształ rzadziej niż w każdy piątek
W bani kolego masz bałagan, ja mam porządek
All day fresh, bo mam zdrowy rozsądek
I can pay, bo zgadza się pieniążek
Hit za hitem, a to dopiero początek
Ja ci to nawijam, a ty tracisz wątek
To był łuk triumfalny między nami
Ziom, masz dług ratalny nie do spłaty
Nie potrafię już więcej wybaczyć
Mówiłeś pierdol tą dupę, sam spisałeś mnie na straty
To był łuk triumfalny między nami
Ziom, masz dług ratalny nie do spłaty
Nie potrafię już więcej wybaczyć
Mówiłeś pierdol tą dupę, sam spisałeś mnie na straty
Nie potrafię z tym skończyć
Sorry kurwa, ale płuco mnie korci
Biorę skuna pięć porcji
Łatwo tu zbłądzić dla pojebanych rządzy
Tylko Bóg może mnie sądzić
I chuj, że dałem się ukąsić
Muszę cel strącić
Niekoniecznie dla forsy
Tu i tam robię monty
Ona łapie mnie za szorty
Ktoś ma wąty o coś do kogoś
A mi obca jest wrogość
I na szczęście nie siedzę w bagnie po nos
Choć na straty spisali mnie Kolo
To był łuk triumfalny między nami
Ziom, masz dług ratalny nie do spłaty
Nie potrafię już więcej wybaczyć
Mówiłeś pierdol tą dupę, sam spisałeś mnie na straty
To był łuk triumfalny między nami
Ziom, masz dług ratalny nie do spłaty
Nie potrafię już więcej wybaczyć
Mówiłeś pierdol tą dupę, sam spisałeś mnie na straty