Toczą się fele kręcę blanta
Słuchamy dźwięków miasta
Wozimy się pomału bo do tego jest ten soundtrack
Do ciebie leci HASTA LA VISTA
Moja ekipa jest czysta nie pasujesz do towarzystwa
Toczą się fele kręcę blanta
Słuchamy dźwięków miasta
Wozimy się pomału bo do tego jest ten soundtrack
Do ciebie leci HASTA LA VISTA
Moja ekipa jest czysta nie pasujesz do towarzystwa
Kręci mnie jej dupa tak jak felgi osiemnastki
Nie kręci tak praca bardziej wydawanie kaski
Praca mi popłaca gdy w grę nie wchodzą podatki
Życie mi odpłaca? Bo ciągle mam upadki
W grę nie wchodzą wpadki mam wystarczająco ran
Na wszystko plan on jak zawsze się pierdoli
Co by mi nie oddało to mnie nie zadowoli
Nie brak mi silnej woli kiedy chce być coraz lepszy
Pokrzyżowanie doli nie sprawi że coś się spiepszy
Brak nad wszystkim kontroli na bani mi robi Meksyk
Mimo to dalej robię za plecami słychać szepty
W miarę jedzenia rośnie mój apetyt
Masz niedopowiedzenia nie wierzysz bo jesteś sceptyk
Nie mam nic do stracenia wyrzucam to co mi leży
Nie mogę odpuścić bo to jakbym miał kompleksy
Toczą się fele kręcę blanta
Słuchamy dźwięków miasta
Wozimy się pomału bo do tego jest ten soundtrack
Do ciebie leci HASTA LA VISTA
Moja ekipa jest czysta nie pasujesz do towarzystwa