Czuję jak przemyka gdzieś
Ta szansa którą chciałbym mieć
Czasem widzę gdzieś jej kształt
Czuję jak dotyka mnie
Nie mogę złapać tchu I biec
Choć dobrze wiem że jest o krok
Wymówki są jak ciepły chleb
Na chwilę oszukują mnie
Z każdym dniem omija nas
Zabiera nam najlepszy czas
Dobrze wiem jak to jest
Stanąć z boku i poddać się
Stój!
I przestań marzyć
Nigdzie nie odnajdziesz się
Żyj!
I rób co musisz żeby osiągnąć cel
Całe życie miotam się
Walcząc o kolejny dzień
Nie mogę przestać myśleć i
Nie umiem dalej cieszyć się
A teraz ty omijasz mnie
Ciągle widzę cię we mgle
Jak długo bać się zrobić błąd
Nim szansa znów się wymknie z rąk