Back to Top

Billy Kid Video (MV)




Performed By: ReTo
Length: 3:00
Written by: Igor Bugajczyk, Jakub Salepa




ReTo - Billy Kid Lyrics
Official




Kubi, kubi, kubi
Ohh, ohh, ohh, ohh, ohh, ohh, ohh, ohh, ohh, ohh, ohh, ohh, ohh, ohh, ohh

Ej, cały czas błądzę, ale staram się szukać wyjścia (ohh)
Wczoraj nieistotne, po to dzisiaj jest by wykorzystać (ohh)
Wjechałem all black, no to raczej żegnam, a nie witam (ohh)
To będzie pogrzeb, trumny same będą się zamykać

Ej, przynoszę wreszcie nie CV, a kwit
Ej, mam dwie prawe ręce jak Billy the Kid
Ej, włożyłem w to serce jak Braveheart
Teraz mogę sobie leżeć na boku jak sześcian
Kiedy byłem na zakręcie miałem z czego skręcać (ohh)

Na kierę kładę dłonie, chciałbym wyjebać na miesiąc
W mojej stajni trzymam konie, mam ich czterysta pięćdziesiąt
Krąży o mnie wiele legend, kiedyś ja będę legendą
Póki co przemierzam prerię, wiem, że nic nie jest na pewno

A czy ja wierzę w Boga? A czy on wierzy we mnie?
Zamierzam malować świat swój jaki zechcę
Nie chcę przedawkować, umierać gdzieś na mieście
Chciałbym się z nią kochać, najlepiej u mnie w BMC'e (ej, ej)

I chyba nie żal mi już, nie żal mi już
I chyba nie żal mi już, nie żal mi już
I chyba nie żal mi już, nie żal mi już
I chyba nie żal mi już, nie żal mi już

Co ty chcesz mi udowodnić? Sam coś sobie udowadniam
Moje życie to jest pościg za tym czego pragnę, nie jebana bajka
Ziomków mi została garstka, jeżdżę od miasta do miasta
Jeśli wrogowie celują do mnie z broni mają rewolwery Granta

Znów próbuje mi coś wmówić typ zazdrosny o dziewczynę
Odpulałem takie dupy, którym ty byś lizał kibel
Więc przekleństwem jest i szczęściem to, że znają moje imię
Wielu serce ma w sakiewce, wszystko do zabrania w chwilę (ej)

Widzę moją gębę na plakatach tylko, że jest ReTo, a nie wanted na nich napisane (ej)
Lubię łamać, kiedy widzę zakaz, dobrze wiem, że to niedobrze, lecz obiecuję poprawę (ej)
Zawsze jednak znajdę jakieś ale (ej)
Już nie piję tyle, ale palę (ej)
Każdy musi dostać jakąś karę
Płacimy za grzechy to solowo, nie z kompanem

Czy ja wierzę w Boga? A czy on wierzy we mnie?
Zamierzam malować świat swój jaki zechcę
Nie chcę przedawkować, umierać gdzieś na mieście
Chciałbym się z nią kochać, najlepiej u mnie w BMC'e

Pytasz czy ja wierzę w Boga? A czy on wierzy we mnie?
Zamierzam malować świat swój jaki zechcę
Nie chcę przedawkować, umierać gdzieś na mieście
Chciałbym się z nią kochać, najlepiej u mnie w BMC'e (ej, ej)

I chyba nie żal mi już, nie żal mi już
I chyba nie żal mi już, nie żal mi już (pytasz czy ja wierzę w Boga?)
I chyba nie żal mi już, nie żal mi już
I chyba nie żal mi już, nie żal mi już (pytasz czy ja wierzę w Boga?)
[ Correct these Lyrics ]

[ Correct these Lyrics ]

We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.




Kubi, kubi, kubi
Ohh, ohh, ohh, ohh, ohh, ohh, ohh, ohh, ohh, ohh, ohh, ohh, ohh, ohh, ohh

Ej, cały czas błądzę, ale staram się szukać wyjścia (ohh)
Wczoraj nieistotne, po to dzisiaj jest by wykorzystać (ohh)
Wjechałem all black, no to raczej żegnam, a nie witam (ohh)
To będzie pogrzeb, trumny same będą się zamykać

Ej, przynoszę wreszcie nie CV, a kwit
Ej, mam dwie prawe ręce jak Billy the Kid
Ej, włożyłem w to serce jak Braveheart
Teraz mogę sobie leżeć na boku jak sześcian
Kiedy byłem na zakręcie miałem z czego skręcać (ohh)

Na kierę kładę dłonie, chciałbym wyjebać na miesiąc
W mojej stajni trzymam konie, mam ich czterysta pięćdziesiąt
Krąży o mnie wiele legend, kiedyś ja będę legendą
Póki co przemierzam prerię, wiem, że nic nie jest na pewno

A czy ja wierzę w Boga? A czy on wierzy we mnie?
Zamierzam malować świat swój jaki zechcę
Nie chcę przedawkować, umierać gdzieś na mieście
Chciałbym się z nią kochać, najlepiej u mnie w BMC'e (ej, ej)

I chyba nie żal mi już, nie żal mi już
I chyba nie żal mi już, nie żal mi już
I chyba nie żal mi już, nie żal mi już
I chyba nie żal mi już, nie żal mi już

Co ty chcesz mi udowodnić? Sam coś sobie udowadniam
Moje życie to jest pościg za tym czego pragnę, nie jebana bajka
Ziomków mi została garstka, jeżdżę od miasta do miasta
Jeśli wrogowie celują do mnie z broni mają rewolwery Granta

Znów próbuje mi coś wmówić typ zazdrosny o dziewczynę
Odpulałem takie dupy, którym ty byś lizał kibel
Więc przekleństwem jest i szczęściem to, że znają moje imię
Wielu serce ma w sakiewce, wszystko do zabrania w chwilę (ej)

Widzę moją gębę na plakatach tylko, że jest ReTo, a nie wanted na nich napisane (ej)
Lubię łamać, kiedy widzę zakaz, dobrze wiem, że to niedobrze, lecz obiecuję poprawę (ej)
Zawsze jednak znajdę jakieś ale (ej)
Już nie piję tyle, ale palę (ej)
Każdy musi dostać jakąś karę
Płacimy za grzechy to solowo, nie z kompanem

Czy ja wierzę w Boga? A czy on wierzy we mnie?
Zamierzam malować świat swój jaki zechcę
Nie chcę przedawkować, umierać gdzieś na mieście
Chciałbym się z nią kochać, najlepiej u mnie w BMC'e

Pytasz czy ja wierzę w Boga? A czy on wierzy we mnie?
Zamierzam malować świat swój jaki zechcę
Nie chcę przedawkować, umierać gdzieś na mieście
Chciałbym się z nią kochać, najlepiej u mnie w BMC'e (ej, ej)

I chyba nie żal mi już, nie żal mi już
I chyba nie żal mi już, nie żal mi już (pytasz czy ja wierzę w Boga?)
I chyba nie żal mi już, nie żal mi już
I chyba nie żal mi już, nie żal mi już (pytasz czy ja wierzę w Boga?)
[ Correct these Lyrics ]
Writer: Igor Bugajczyk, Jakub Salepa
Copyright: Lyrics © Sony/ATV Music Publishing LLC

Back to: ReTo

Tags:
No tags yet