Ile marzeń niespełnionych
Myśli niewypowiedzianych
Zabłąkana moja dusza
Z bólu wije się
Każdy dzień i każda chwila
Tylko ciebie przypomina
Żyję w tłumie nieprzytomnie
Jak na wojnie, jak na wojnie
A nagrodą będzie niebo
Dla niewiernych potępienie
Jak rozkazać swemu sercu
By ugasić to pragnienie
Wiatr rozwiewa resztki uczuć
Które na dno już opadły
Puste gesty, puste słowa
Muszę zacząć żyć od nowa
Nie, nie potrafię, nie, z tobą żyć
Nie, nie potrafię, nie, z tobą być
I bezwstydne twoje ciało
Które tak prowokowało
Oplątało moje zmysły
Chciałbym dotknąć Cię
Idealna droga życia
Nie mam nic już do ukrycia
Powiesz, to są puste słowa
Muszę zacząć żyć od nowa
Nie, nie potrafię, nie, z tobą żyć
Nie, nie potrafię, nie, z tobą być