Back to Top

Rapu Narkoman - Padlina Lyrics



Rapu Narkoman - Padlina Lyrics




To są prawdziwe słowa
Musiałem to napisać cały ten kawałek będzie o skurwiałych typach
Są tacy co myślą o szacunku
A powinno się tych psów prowadzić na sznurku!

Żaden nie powie że budzi się w zaułku a każdy dzień kolejny
To ucieczka od ratunku!
Wiem wszystko umiem obserwować mówić
Porównuje tych typów do kurew a nie do ludzi!

Mi to pasuje że na nich tu jestem cięty
Nienawidzę chłopów co bija swe kobiety
Trochę pokory wy jebani zasrańcy
Przyjdzie czas że diabeł obok was zatańczy

Przyjdzie czas że będziecie błagać
Wszyscy których wyjebałeś zaczną po tobie skakać!

Nie będą płakać po marnym osobniku
Matka żałuje że tego płodu nie spuściła w kiblu
To takie smutne kurwa to są realia
Podpierdalasz własnych ziomków to masz
Ksywę kanalia

Tak jest na mieście masz słabą opinie
Tak najchętniej zrobiłbym
Ci krzywde
To tylko garstka zdań na twój temat
Tak cie dojadą chłopaki że nie będzie co zbierać!

Nieudacznik zero odpowiedzialności
Padlina żyjąca bakteria z skóry i kości
Jak możesz gnido pić i ćpać za rogiem
A twój dzieciak głodny aż zasysa żołądek

Pusty masz portfel
Znajdź prace zacznij myśleć
Porzucasz normalne życie
Tak łatwo się nie wywiniesz

W okół rodzina bliscy znajomi
W okół ciebie aura i to czuje cały chodnik
Ze jesteś szkodnik już od pierwszej lini
To są realia nosisz miano padliny

Twoje czyny szare czyny rozumiem możesz być inny
Lecz zasad nie przeskoczysz będąc niewinnym
Wyrządzasz krzywdy dla bliskich
Dla obcych
Pustej miski życzysz
Krzyczysz że będziesz mi szyszył?

Dobra i tak już żeś się zkipścił
Weź te swoje puste myśli
Mój zgon stawiam na wyścig
Sępów stada publicznych
W ręku zdrada gadam
O osobach patolicznych
Tony padliny!
[ Correct these Lyrics ]

We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.




To są prawdziwe słowa
Musiałem to napisać cały ten kawałek będzie o skurwiałych typach
Są tacy co myślą o szacunku
A powinno się tych psów prowadzić na sznurku!

Żaden nie powie że budzi się w zaułku a każdy dzień kolejny
To ucieczka od ratunku!
Wiem wszystko umiem obserwować mówić
Porównuje tych typów do kurew a nie do ludzi!

Mi to pasuje że na nich tu jestem cięty
Nienawidzę chłopów co bija swe kobiety
Trochę pokory wy jebani zasrańcy
Przyjdzie czas że diabeł obok was zatańczy

Przyjdzie czas że będziecie błagać
Wszyscy których wyjebałeś zaczną po tobie skakać!

Nie będą płakać po marnym osobniku
Matka żałuje że tego płodu nie spuściła w kiblu
To takie smutne kurwa to są realia
Podpierdalasz własnych ziomków to masz
Ksywę kanalia

Tak jest na mieście masz słabą opinie
Tak najchętniej zrobiłbym
Ci krzywde
To tylko garstka zdań na twój temat
Tak cie dojadą chłopaki że nie będzie co zbierać!

Nieudacznik zero odpowiedzialności
Padlina żyjąca bakteria z skóry i kości
Jak możesz gnido pić i ćpać za rogiem
A twój dzieciak głodny aż zasysa żołądek

Pusty masz portfel
Znajdź prace zacznij myśleć
Porzucasz normalne życie
Tak łatwo się nie wywiniesz

W okół rodzina bliscy znajomi
W okół ciebie aura i to czuje cały chodnik
Ze jesteś szkodnik już od pierwszej lini
To są realia nosisz miano padliny

Twoje czyny szare czyny rozumiem możesz być inny
Lecz zasad nie przeskoczysz będąc niewinnym
Wyrządzasz krzywdy dla bliskich
Dla obcych
Pustej miski życzysz
Krzyczysz że będziesz mi szyszył?

Dobra i tak już żeś się zkipścił
Weź te swoje puste myśli
Mój zgon stawiam na wyścig
Sępów stada publicznych
W ręku zdrada gadam
O osobach patolicznych
Tony padliny!
[ Correct these Lyrics ]
Writer: Tomasz Domański
Copyright: Lyrics © O/B/O DistroKid




Rapu Narkoman - Padlina Video
(Show video at the top of the page)


Performed By: Rapu Narkoman
Length: 2:17
Written by: Tomasz Domański

Tags:
No tags yet