Back to Top

Rapu Narkoman - Kiedy Mnie Trafisz Lyrics



Rapu Narkoman - Kiedy Mnie Trafisz Lyrics
Official




Mam ci się przeciwstawić
Gdy chcesz mnie zranić, zabić?
Oboje jesteśmy ciekawi kiedy mnie trafisz
Byłem twoim celem zanim żeśmy się poznali
Dobra huj w to
Przyjacielu dawnym jak te czasy
Odpływam ,teraz
Właśnie w tym momencie
Ściskaj mnie mocno za szyję
Aż się zatrzyma serce!
Co to za miejsce , no przecież to mój grób
Tak się kończy w tych czasach z przyjacielem turnus
Po życiu po wspólnym ćpaniu piciu
Nie można wyczuć czasu zakończenia przygód
Co zostaje po odrzuceniu paru wygód?
Tylko garść syfu zamiast rozmów
Godziny rzygów!
Lepiej mi odmów paru kielichów
Paru buchów zaprzestań parę ruchów
Nawiąż dialog ze mną druhu
A nie chcesz walczyć jak brutus
Bo pamiętaj jest mało miejsca
W mieście dla takich kocurów
Nie podkopuj murów tej
Cytadeli hip hop
Albo jesteś z nami na zawsze
Albo kurwo na zawsze
Wyjdź stąd!
Mam ci się przeciwstawić
Gdy chcesz mnie zranić , zabić?
Oboje jesteśmy ciekawi kiedy mnie trafisz
Byłem twoim celem zanim żeśmy się poznali
Dobra huj w to
Przyjacielu dawnym jak te czasy
Jeszcze się nie poznaliśmy jako ziomy
Już byłem namierzony?
Jestem twym celem od narodzin?
To mi słodzisz!
Jam jest narodzonyy wielki
Bo jak żem ważny od narodzin
Mnie nie zranią sztylety!
Takie cechy gości
Co obrażeń nie dość im
Skórę twardą jak głaz mam
Zahartowaną od złości
Od mojej naiwności
Tak to prawda
Za blisko dopuszczam ludzi
Są za blisko gardła
Jeden cios i knockdown
Na to czekam
Kiedy mnie trafisz?
Powiedz wprost jak dla człowieka
Kiedy ataku następny etap?
Bo wiesz koleżko kochany
Walka nie jest lekka
Armor to potęga
Pancerz się tworzy
Tylko mój jedyny przyjacielu
Kiedy go włożyć?
[ Correct these Lyrics ]

We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.




Mam ci się przeciwstawić
Gdy chcesz mnie zranić, zabić?
Oboje jesteśmy ciekawi kiedy mnie trafisz
Byłem twoim celem zanim żeśmy się poznali
Dobra huj w to
Przyjacielu dawnym jak te czasy
Odpływam ,teraz
Właśnie w tym momencie
Ściskaj mnie mocno za szyję
Aż się zatrzyma serce!
Co to za miejsce , no przecież to mój grób
Tak się kończy w tych czasach z przyjacielem turnus
Po życiu po wspólnym ćpaniu piciu
Nie można wyczuć czasu zakończenia przygód
Co zostaje po odrzuceniu paru wygód?
Tylko garść syfu zamiast rozmów
Godziny rzygów!
Lepiej mi odmów paru kielichów
Paru buchów zaprzestań parę ruchów
Nawiąż dialog ze mną druhu
A nie chcesz walczyć jak brutus
Bo pamiętaj jest mało miejsca
W mieście dla takich kocurów
Nie podkopuj murów tej
Cytadeli hip hop
Albo jesteś z nami na zawsze
Albo kurwo na zawsze
Wyjdź stąd!
Mam ci się przeciwstawić
Gdy chcesz mnie zranić , zabić?
Oboje jesteśmy ciekawi kiedy mnie trafisz
Byłem twoim celem zanim żeśmy się poznali
Dobra huj w to
Przyjacielu dawnym jak te czasy
Jeszcze się nie poznaliśmy jako ziomy
Już byłem namierzony?
Jestem twym celem od narodzin?
To mi słodzisz!
Jam jest narodzonyy wielki
Bo jak żem ważny od narodzin
Mnie nie zranią sztylety!
Takie cechy gości
Co obrażeń nie dość im
Skórę twardą jak głaz mam
Zahartowaną od złości
Od mojej naiwności
Tak to prawda
Za blisko dopuszczam ludzi
Są za blisko gardła
Jeden cios i knockdown
Na to czekam
Kiedy mnie trafisz?
Powiedz wprost jak dla człowieka
Kiedy ataku następny etap?
Bo wiesz koleżko kochany
Walka nie jest lekka
Armor to potęga
Pancerz się tworzy
Tylko mój jedyny przyjacielu
Kiedy go włożyć?
[ Correct these Lyrics ]
Writer: Tomasz Domañski
Copyright: Lyrics © O/B/O DistroKid




Rapu Narkoman - Kiedy Mnie Trafisz Video
(Show video at the top of the page)


Performed By: Rapu Narkoman
Length: 2:47
Written by: Tomasz Domañski

Tags:
No tags yet