Back to Top

Podziemny Front - Underground Lyrics

theme

Podziemny Front - Underground Lyrics




Udrożniam aortę, by rap mógł znów płynąć
Mam skalpel jak ninja tune, sample przecinam
Nie mam ochoty patrzeć na te wszystkie mordy
Gwiazdy, inteligencja - nie, to tylko showbiz
I nie ag jak klasyk, rap umarł dla kasy
Zejdź 6 stóp pod ziemię, znajdziesz werble i basy
To underground znów niesie prawdę
Mów mi pan r albo rico, jak zawsze
Pamiętasz, to moje korzenie
Wybrałem ten front, warszawskie podziemie
Nie było mnie tu, od lat pytasz jak to? To proste
Rap biznes nie dla mnie, więc chłopcze trzymaj odstęp
Byłem tu na początku, jestem tu teraz
Mainstream underground mogę wybierać
Dzisiaj stoję, jak król, nie jak goniec
Gwiazdy spadają, a ja nigdy nie mówiłem, że to koniec

To pierwsza linia frontu, bagnet na ramię
Wrastam w podziemie, jak krwawiąca pamięć
Miliony blizn, hardcore rap rani
Płynę przez ruiny, jak mgławice spalin
Labirynty żył, coś przerywa oddech
Ja zrzucam wersy, brudne tak jak krople
To underground znowu niesie prawdę
Mów mi konstruktor albo zdychaj marnie
Podziemne armie, wracamy napewno
Jak huragan bomb albo jak vietkong
Przerywam tętno, dalej mogę walczyć
W kałuży krwi niekontrolowane spazmy
Podziemny rap, wiem wybrałem drogę
Żelazne serca, a w płucach tylko ogień
Wdycham napalm, militarne piekło
To jak powstanie, wielu będzie ze mną

Nie jestem z tokio, paryża, z nowego jorku
Jestem z warszawy i robię to po polsku
Muzyka na wosku zawładnęła moim sercem
A rodzime podziemie zajmuje pierwsze miejsce
Zapal flarę i unieś ją w powietrze
Za żołnierzy, którzy będą żyli wiecznie
Każdy chce bezpiecznie przejść przez linię frontu
Ale on jest bezlitosny od samego początku
Było kilka wątków, to kolejny etap pracy
Jestem naznaczony, czuje siłę grawitacji
My to partyzanci, którzy przenikają duszę
Jestem rebeliantem, walczę o warszawską burzę
Sieję wersy tuszem, na żyznej kartce
To underground znów niesie prawdę
Mów mi Lucjan, gram w to już od dawna
Tak się robi rap, to moja propaganda

Wchodzę z buta i daję znak do ataku
Nie jestem tutaj po to aby robić rap dla dzieciaków
To underground znów niesie prawdę
Mów mi symono, jestem i głoszę propagandę
Nie wracam po to aby zrobić na tym papier
Traktuję to jak misję, by mieć hajs, od tego mam pracę
Mam siłę i jak bóg da dopisze zdrowie
I skasuję kilku graczy, jak leon zawodowiec
Dla mnie to kwestia umiejętności, nie pogoń za modą
Konsekwencja w tym co robię bycie sobą
Uderzam twardo, ze mną podziemny front, a ty nie rób min
Tylko maszeruj albo giń
[ Correct these Lyrics ]

We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


Polish

Udrożniam aortę, by rap mógł znów płynąć
Mam skalpel jak ninja tune, sample przecinam
Nie mam ochoty patrzeć na te wszystkie mordy
Gwiazdy, inteligencja - nie, to tylko showbiz
I nie ag jak klasyk, rap umarł dla kasy
Zejdź 6 stóp pod ziemię, znajdziesz werble i basy
To underground znów niesie prawdę
Mów mi pan r albo rico, jak zawsze
Pamiętasz, to moje korzenie
Wybrałem ten front, warszawskie podziemie
Nie było mnie tu, od lat pytasz jak to? To proste
Rap biznes nie dla mnie, więc chłopcze trzymaj odstęp
Byłem tu na początku, jestem tu teraz
Mainstream underground mogę wybierać
Dzisiaj stoję, jak król, nie jak goniec
Gwiazdy spadają, a ja nigdy nie mówiłem, że to koniec

To pierwsza linia frontu, bagnet na ramię
Wrastam w podziemie, jak krwawiąca pamięć
Miliony blizn, hardcore rap rani
Płynę przez ruiny, jak mgławice spalin
Labirynty żył, coś przerywa oddech
Ja zrzucam wersy, brudne tak jak krople
To underground znowu niesie prawdę
Mów mi konstruktor albo zdychaj marnie
Podziemne armie, wracamy napewno
Jak huragan bomb albo jak vietkong
Przerywam tętno, dalej mogę walczyć
W kałuży krwi niekontrolowane spazmy
Podziemny rap, wiem wybrałem drogę
Żelazne serca, a w płucach tylko ogień
Wdycham napalm, militarne piekło
To jak powstanie, wielu będzie ze mną

Nie jestem z tokio, paryża, z nowego jorku
Jestem z warszawy i robię to po polsku
Muzyka na wosku zawładnęła moim sercem
A rodzime podziemie zajmuje pierwsze miejsce
Zapal flarę i unieś ją w powietrze
Za żołnierzy, którzy będą żyli wiecznie
Każdy chce bezpiecznie przejść przez linię frontu
Ale on jest bezlitosny od samego początku
Było kilka wątków, to kolejny etap pracy
Jestem naznaczony, czuje siłę grawitacji
My to partyzanci, którzy przenikają duszę
Jestem rebeliantem, walczę o warszawską burzę
Sieję wersy tuszem, na żyznej kartce
To underground znów niesie prawdę
Mów mi Lucjan, gram w to już od dawna
Tak się robi rap, to moja propaganda

Wchodzę z buta i daję znak do ataku
Nie jestem tutaj po to aby robić rap dla dzieciaków
To underground znów niesie prawdę
Mów mi symono, jestem i głoszę propagandę
Nie wracam po to aby zrobić na tym papier
Traktuję to jak misję, by mieć hajs, od tego mam pracę
Mam siłę i jak bóg da dopisze zdrowie
I skasuję kilku graczy, jak leon zawodowiec
Dla mnie to kwestia umiejętności, nie pogoń za modą
Konsekwencja w tym co robię bycie sobą
Uderzam twardo, ze mną podziemny front, a ty nie rób min
Tylko maszeruj albo giń
[ Correct these Lyrics ]
Writer: RICO, Symono, Lucjan, Konstruktor
Copyright: Lyrics © Independent Digital
LyricFind




Podziemny Front - Underground Video
(Show video at the top of the page)


Performed By: Podziemny Front
Language: Polish
Length: 4:19
Written by: RICO, Symono, Lucjan, Konstruktor

Tags:
No tags yet