Back to Top

Planet ANM - Lucille Lyrics



Planet ANM - Lucille Lyrics




[ Featuring Uraz, Toster, Siwuz ]

Nie trzeba ci się bać synu weź się nie stresuj
Bo nie zrobię nic czego mógłbym żałować
Rozsiądź wygodnie w fotelu się czuj komfortowo się
Pierdol się wróć cofam
Nie trzeba ci się bać jestem twoim wybawieniem
Tylko grać jak ci każę masz wtedy cię pokocham
Twoje spojrzenie ma mieć wyraz jeden
Wybacz Negan masz się gnoju łamać w oczach
Masz mieć szacunek do mej żony
Kurwa taki jak do matki miałeś a jak nie miałeś to lepiej milcz
Masz mieć szacunek do mych dzieci taki sam
Jak do swoich a jak lałeś je to chuju lepiej wyjdź
Masz się mnie słuchać jak ojca był tyranem
Będę gorszy bo otwieram szuflady tatuś pił
Chodź żołnierzyku otrzemy słone łzy z twojej twarzy
Dziś na krew nie przemieni ich Lucille
Chyba trochę się zmieniłem wiesz co się stanie
Ty wiesz co się stanie już od dawna nie jest dobrze
Jeśli chodzi o emocje macie wszyscy przejebane
Bo wzięły nade mną górę i to dopiero ma początek
Mów mi Negan teraz każdy będzie Negan zaprawdę
Nie chcesz mówić Negan to się zwracaj "Panie Planet"
Grzecznie chyba że lubisz robić za ofiarę kurwa grzecznie
Wzrokiem gdzie indziej nie we mnie mam pałę tfu
Wybacz mi kochanie ten brak poszanowania wybacz mi Lucille
Mam parę spraw które już nie cierpią zwłoki
Za brak poszanowania upuścimy trochę krwi
W zasadzie możemy im odpuścić z dobroci
Na chwilę kochana odstawimy cię na strych
Na chwilę kochana może weź trochę odpocznij
Nabierz proszę sił zanim wejdą nam przez drzwi

Pomóż mi proszę pomóż pomóż pomóż pomóż pomóż mi
Bym nie musiał nigdy użyć jej ty pomóż mi
Błagam zrób to dla własnego dobra dla Boga
Pomóż mi tak słodko śpi niech dalej śpi Lucille

Pomóż mi proszę pomóż pomóż pomóż pomóż pomóż mi
Bym nie musiał nigdy użyć jej ty pomóż mi
Błagam zrób to dla własnego dobra dla Boga
Pomóż mi tak słodko śpi niech dalej śpi Lucille

Pierwsze primo nie rozgniewaj mojej lady
Drugie jestem Szymon aka pan twej egzystencji
Jestem miły kolo chyba że ktoś spieprzy
Jeśli chcesz wyjść z tego z głową patrz w punkt pierwszy
Wierz mi to właśnie płynę o dekalog
Wbij to sobie w czaszkę jeśli wciąż chcesz mieć ją całą
Egzaminator dość wyrozumiały ale
Nie licz na poprawkę jeśli wystawię ci pałę
Możemy bić piony tak jak git ziomy
Podnosimy poziomy tak jak B.I.G pomyśl
Jeśli chcesz być ze mną ziom stajesz się mną Chloe
Jasna droga wbijasz się w nią w ciemno Katolik
Sprzeciw nie ma prawa bytu sorry
Ta drama od a ten typ to rzadko stroni
Stawiam stówę na to nabierzesz pokory
Jak dostrzeżesz bat od Lucille gdy układa się w mej dłoni

Nie próbój wyprowadzić z równowagi mnie synek
Nie testuj mojej cierpliwości nie chcesz jej znać
Nie chcę pamiętać nie wiesz kim byłem
Nie wiesz co spierdoliłem i co miało się stać
Raczej nie chciałbyś znać mrocznego pasażera
Który wozi się ze mną na gapę od lat
Ale wiedz kiedy tylko złapie mnie za szyję
I wymierzy swoim palcem w ciebie zacznij się bać
Surowy choć sprawiedliwy jak Pan
Kodeks ten sam lecz ja nie wybaczam
Nie zapominam żyjących wbrew zasad
Lucille nie przeprasza gdy miażdży im krtanie
Chronię swoich zaufanych ludzi zawsze
Jeśli tylko pokładają swoją wiarę na mnie
We mnie widzą swoją szansę lub najgorszą łajzę
Nie pytaj mnie nawet czy Hammurabi miał rację

Pomóż mi proszę pomóż pomóż pomóż pomóż pomóż mi
Bym nie musiał nigdy użyć jej ty pomóż mi
Błagam zrób to dla własnego dobra dla Boga
Pomóż mi tak słodko śpi niech dalej śpi Lucille

Pomóż mi proszę pomóż pomóż pomóż pomóż pomóż mi
Bym nie musiał nigdy użyć jej ty pomóż mi
Błagam zrób to dla własnego dobra dla Boga
Pomóż mi tak słodko śpi niech dalej śpi Lucille
[ Correct these Lyrics ]

We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.




Nie trzeba ci się bać synu weź się nie stresuj
Bo nie zrobię nic czego mógłbym żałować
Rozsiądź wygodnie w fotelu się czuj komfortowo się
Pierdol się wróć cofam
Nie trzeba ci się bać jestem twoim wybawieniem
Tylko grać jak ci każę masz wtedy cię pokocham
Twoje spojrzenie ma mieć wyraz jeden
Wybacz Negan masz się gnoju łamać w oczach
Masz mieć szacunek do mej żony
Kurwa taki jak do matki miałeś a jak nie miałeś to lepiej milcz
Masz mieć szacunek do mych dzieci taki sam
Jak do swoich a jak lałeś je to chuju lepiej wyjdź
Masz się mnie słuchać jak ojca był tyranem
Będę gorszy bo otwieram szuflady tatuś pił
Chodź żołnierzyku otrzemy słone łzy z twojej twarzy
Dziś na krew nie przemieni ich Lucille
Chyba trochę się zmieniłem wiesz co się stanie
Ty wiesz co się stanie już od dawna nie jest dobrze
Jeśli chodzi o emocje macie wszyscy przejebane
Bo wzięły nade mną górę i to dopiero ma początek
Mów mi Negan teraz każdy będzie Negan zaprawdę
Nie chcesz mówić Negan to się zwracaj "Panie Planet"
Grzecznie chyba że lubisz robić za ofiarę kurwa grzecznie
Wzrokiem gdzie indziej nie we mnie mam pałę tfu
Wybacz mi kochanie ten brak poszanowania wybacz mi Lucille
Mam parę spraw które już nie cierpią zwłoki
Za brak poszanowania upuścimy trochę krwi
W zasadzie możemy im odpuścić z dobroci
Na chwilę kochana odstawimy cię na strych
Na chwilę kochana może weź trochę odpocznij
Nabierz proszę sił zanim wejdą nam przez drzwi

Pomóż mi proszę pomóż pomóż pomóż pomóż pomóż mi
Bym nie musiał nigdy użyć jej ty pomóż mi
Błagam zrób to dla własnego dobra dla Boga
Pomóż mi tak słodko śpi niech dalej śpi Lucille

Pomóż mi proszę pomóż pomóż pomóż pomóż pomóż mi
Bym nie musiał nigdy użyć jej ty pomóż mi
Błagam zrób to dla własnego dobra dla Boga
Pomóż mi tak słodko śpi niech dalej śpi Lucille

Pierwsze primo nie rozgniewaj mojej lady
Drugie jestem Szymon aka pan twej egzystencji
Jestem miły kolo chyba że ktoś spieprzy
Jeśli chcesz wyjść z tego z głową patrz w punkt pierwszy
Wierz mi to właśnie płynę o dekalog
Wbij to sobie w czaszkę jeśli wciąż chcesz mieć ją całą
Egzaminator dość wyrozumiały ale
Nie licz na poprawkę jeśli wystawię ci pałę
Możemy bić piony tak jak git ziomy
Podnosimy poziomy tak jak B.I.G pomyśl
Jeśli chcesz być ze mną ziom stajesz się mną Chloe
Jasna droga wbijasz się w nią w ciemno Katolik
Sprzeciw nie ma prawa bytu sorry
Ta drama od a ten typ to rzadko stroni
Stawiam stówę na to nabierzesz pokory
Jak dostrzeżesz bat od Lucille gdy układa się w mej dłoni

Nie próbój wyprowadzić z równowagi mnie synek
Nie testuj mojej cierpliwości nie chcesz jej znać
Nie chcę pamiętać nie wiesz kim byłem
Nie wiesz co spierdoliłem i co miało się stać
Raczej nie chciałbyś znać mrocznego pasażera
Który wozi się ze mną na gapę od lat
Ale wiedz kiedy tylko złapie mnie za szyję
I wymierzy swoim palcem w ciebie zacznij się bać
Surowy choć sprawiedliwy jak Pan
Kodeks ten sam lecz ja nie wybaczam
Nie zapominam żyjących wbrew zasad
Lucille nie przeprasza gdy miażdży im krtanie
Chronię swoich zaufanych ludzi zawsze
Jeśli tylko pokładają swoją wiarę na mnie
We mnie widzą swoją szansę lub najgorszą łajzę
Nie pytaj mnie nawet czy Hammurabi miał rację

Pomóż mi proszę pomóż pomóż pomóż pomóż pomóż mi
Bym nie musiał nigdy użyć jej ty pomóż mi
Błagam zrób to dla własnego dobra dla Boga
Pomóż mi tak słodko śpi niech dalej śpi Lucille

Pomóż mi proszę pomóż pomóż pomóż pomóż pomóż mi
Bym nie musiał nigdy użyć jej ty pomóż mi
Błagam zrób to dla własnego dobra dla Boga
Pomóż mi tak słodko śpi niech dalej śpi Lucille
[ Correct these Lyrics ]
Writer: Richard Penniman, Albert Collins
Copyright: Lyrics © Sony/ATV Music Publishing LLC, Sentric Music

Back to: Planet ANM



Planet ANM - Lucille Video
(Show video at the top of the page)


Performed By: Planet ANM
Featuring: Uraz, Toster, Siwuz
Length: 4:45
Written by: Richard Penniman, Albert Collins

Tags:
No tags yet