Back to Top

P.K.U. (Patrz Komu Ufasz) Video (MV)






Molesta - P.K.U. (Patrz Komu Ufasz) Lyrics




Patrz komu ufasz
Patrz patrz komu ufasz
Patrz komu ufasz
Patrz patrz komu ufasz
Patrz komu ufasz
Patrz patrz komu ufasz
Patrz komu ufasz
Patrz patrz komu ufasz

Morał tej historii to patrz komu ufasz
Bo sam najlepiej wiesz kogo słuchasz
Czy stoisz w miejscu czy do walki ruszasz
Czy naprawdę komuś wierzysz czy tylko się zmuszasz
Niektórzy mówią 'nie ufaj nikomu'
Uwierzysz tym mądralom to zostaniesz w domu
Sam sam w Klimie zaufanych ludzi mam mam
I na każdego z nich gwarancję ci dam bo to podstawa
Wspólnego działania w grupie
Nie ufam nikomu po moim trupie
Następna rada nie ufaj żadnej dupie
Trzymaj się blisko swoich ziomków miej szacunek dla potomków
Oko za oko ząb za ząb
Zamuliłeś się bo popełniłeś błąd
Twój problem jest stąd
To nie pisane prawo uliczny sąd
Patrz komu ufasz Włodek nawet tych blisko
Zagarniesz wszystko albo będziesz w plecy
Przemyśl dzieciaku ile jest jeszcze w życiu rzeczy
Na Łazienkowskiej meczy
Okazji zarobienia bez podejrzeń cienia
Przemyśl Kacza ile jest kawałków do zrobienia
Ile palenia

Patrz komu ufasz
Patrz patrz komu ufasz
Patrz komu ufasz
Patrz patrz komu ufasz
Patrz komu ufasz
Patrz patrz komu ufasz
Patrz komu ufasz
Patrz patrz komu ufasz

Mało ludzi wie co to zaufanie
Jak Chada mam rozeznanie nawet w nastukanym stanie
Bo znam bo znam jedenaste przykazanie
Każdy chce mieć kogoś zaufanego
Wzbudzać zaufanie to już coś innego
Znajdziesz się na pozycji oszukanego
Wtedy dopiero będziesz uważał
Moje słowa powtarzał
Setki setki i tysiące razy
Bo granie w chuja pozostawia skazy
Odrazy mam wiele dla tych co ściemniają
Pod znakiem zapytania reputacje stawiają
Tacy chyba sobie sprawy nie zdają
Że w ten sposób wszystko przekreślają
P k u jak zwierzasz się panience
Nie oddawaj duszy tylko serce
Nie daj się nabrać na gesty i zaloty
Wiem że czasem są upadki i wzloty
Dziewczyny to nic więcej jak tylko kłopoty
Ale na świecie nie ma samych ściemniaczy
Mam swoja klimę to wszystko tłumaczy
Trzeba razem się trzymać bo w jedności siła
Trzeba komuś ufać bo inaczej kiła
Dla obu stron zdrada przecież nie jest miła
Ostatni raz powtarzam: patrz komu ufasz
Chcesz coś zarobić i wspólnika szukasz
Jak cię zawiedzie to go srogo ukarz
Ja to wiem opnawołam sztukę mówienia
Było wiele sytuacji nic się nie zmienia
Nas nie zrobisz w chuja w lesie szukaj jelenia

Patrz komu ufasz
Patrz patrz komu ufasz
Patrz komu ufasz
Patrz patrz komu ufasz
Patrz komu ufasz
Patrz patrz komu ufasz
Patrz komu ufasz
Patrz patrz komu ufasz

Dobry farmazon nigdy nie jest zły
Lepiej palić głupa niż dostać w kły
Nienawiść do policji tak zostałem wychowany
Ten kto z nimi trzyma na zawsze jest przegrany
Jestem z ulicy to dla mnie się liczy
Trzeba być w porządku wie to każdy w okolicy
Złodzieje dilerzy i rymoholicy
Nie ma wyjątków każdego to dotyczy
Nie można nigdy zabić zaufania
Powierzone tajemnice są nie do sprzedania
Ja mam swych koleżków i to mnie osłania
Jebanych konfidentów teraz policja ochrania
Dla nas każdy z nich jest do zlikwidowania
Śmieci bez honoru policjanci z powołania
[ Correct these Lyrics ]

[ Correct these Lyrics ]

We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.




Patrz komu ufasz
Patrz patrz komu ufasz
Patrz komu ufasz
Patrz patrz komu ufasz
Patrz komu ufasz
Patrz patrz komu ufasz
Patrz komu ufasz
Patrz patrz komu ufasz

Morał tej historii to patrz komu ufasz
Bo sam najlepiej wiesz kogo słuchasz
Czy stoisz w miejscu czy do walki ruszasz
Czy naprawdę komuś wierzysz czy tylko się zmuszasz
Niektórzy mówią 'nie ufaj nikomu'
Uwierzysz tym mądralom to zostaniesz w domu
Sam sam w Klimie zaufanych ludzi mam mam
I na każdego z nich gwarancję ci dam bo to podstawa
Wspólnego działania w grupie
Nie ufam nikomu po moim trupie
Następna rada nie ufaj żadnej dupie
Trzymaj się blisko swoich ziomków miej szacunek dla potomków
Oko za oko ząb za ząb
Zamuliłeś się bo popełniłeś błąd
Twój problem jest stąd
To nie pisane prawo uliczny sąd
Patrz komu ufasz Włodek nawet tych blisko
Zagarniesz wszystko albo będziesz w plecy
Przemyśl dzieciaku ile jest jeszcze w życiu rzeczy
Na Łazienkowskiej meczy
Okazji zarobienia bez podejrzeń cienia
Przemyśl Kacza ile jest kawałków do zrobienia
Ile palenia

Patrz komu ufasz
Patrz patrz komu ufasz
Patrz komu ufasz
Patrz patrz komu ufasz
Patrz komu ufasz
Patrz patrz komu ufasz
Patrz komu ufasz
Patrz patrz komu ufasz

Mało ludzi wie co to zaufanie
Jak Chada mam rozeznanie nawet w nastukanym stanie
Bo znam bo znam jedenaste przykazanie
Każdy chce mieć kogoś zaufanego
Wzbudzać zaufanie to już coś innego
Znajdziesz się na pozycji oszukanego
Wtedy dopiero będziesz uważał
Moje słowa powtarzał
Setki setki i tysiące razy
Bo granie w chuja pozostawia skazy
Odrazy mam wiele dla tych co ściemniają
Pod znakiem zapytania reputacje stawiają
Tacy chyba sobie sprawy nie zdają
Że w ten sposób wszystko przekreślają
P k u jak zwierzasz się panience
Nie oddawaj duszy tylko serce
Nie daj się nabrać na gesty i zaloty
Wiem że czasem są upadki i wzloty
Dziewczyny to nic więcej jak tylko kłopoty
Ale na świecie nie ma samych ściemniaczy
Mam swoja klimę to wszystko tłumaczy
Trzeba razem się trzymać bo w jedności siła
Trzeba komuś ufać bo inaczej kiła
Dla obu stron zdrada przecież nie jest miła
Ostatni raz powtarzam: patrz komu ufasz
Chcesz coś zarobić i wspólnika szukasz
Jak cię zawiedzie to go srogo ukarz
Ja to wiem opnawołam sztukę mówienia
Było wiele sytuacji nic się nie zmienia
Nas nie zrobisz w chuja w lesie szukaj jelenia

Patrz komu ufasz
Patrz patrz komu ufasz
Patrz komu ufasz
Patrz patrz komu ufasz
Patrz komu ufasz
Patrz patrz komu ufasz
Patrz komu ufasz
Patrz patrz komu ufasz

Dobry farmazon nigdy nie jest zły
Lepiej palić głupa niż dostać w kły
Nienawiść do policji tak zostałem wychowany
Ten kto z nimi trzyma na zawsze jest przegrany
Jestem z ulicy to dla mnie się liczy
Trzeba być w porządku wie to każdy w okolicy
Złodzieje dilerzy i rymoholicy
Nie ma wyjątków każdego to dotyczy
Nie można nigdy zabić zaufania
Powierzone tajemnice są nie do sprzedania
Ja mam swych koleżków i to mnie osłania
Jebanych konfidentów teraz policja ochrania
Dla nas każdy z nich jest do zlikwidowania
Śmieci bez honoru policjanci z powołania
[ Correct these Lyrics ]
Writer: SEBASTIAN IMBIEROWICZ, PIOTR WIECLAWSKI, PAWEL WLODKOWSKI
Copyright: Lyrics © Universal Music Publishing Group

Back to: Molesta

Tags:
No tags yet