Ejże kto to widział króla zwierząt
Z grzywą niczym pchła
Poćwiczyć jeszcze muszę tylko
Mój królewski szyk
Dostojny krok I władcze oko
I ten złowieszczy ryk
Na razie nie ma czym tu chwalić się
Strasznie już być tym królem chcę
Jeszcze daleka droga panie
Jeśli sądzisz
Nikt nie powie zrób to
Chciałem powiedzieć
Nikt nie powie zmykaj
Chodziło mi o to
Nikt nie powie przestań
Nie masz pojęcia
Nikt nie powie czekaj
Czekaj aaaaa
Wreszcie mogę Iść gdzie chcę
O na pewno nie
Wreszcie nikt nie wtrąca się
Już czas żebyśmy pogadali
Jak ze ssakiem ptak
Rad płynących z dzioba król
Nie słucha tak czy siak
Oj chyba antymonarchistą
Stanę się od dziś
Żegnaj służbo
Żegnaj afryko
Bo precz stąd czas mi Iść
Ten smarkacz bardzo szarogęsi się
Strasznie już być tym królem chcę
Ruszaj się kto stoi
Stawaj kto gdzieś pędzi
Zawsze mnie zobaczysz
Tutaj tam I wszędzie
Przestań
Niech wieść się niesie wobec oraz wszem
Powtórzcie dziobem pyskiem piórem kłem
Niech Simba będzie panem naszych ziem
Strasznie już być tym królem chcę
Strasznie już być tym królem chcę
Strasznie już być tym królem chcę
Strasznie już być tym królem chcę