Te chwile gdy człowiek
Powinien pobyć sam
By z siebie wyrzucić
Cały ten brud i szlam
Niech sobie przez palce
Powoli cieknie czas
Gdy ujścia nie znajdzie
Wybuchnie jak szahida pas
Niech nie pyta mnie kobieta czy ja też tak mam kiedy chce zostać sam
Niepotrzebna mi opieka żadnej z pięknych dam kiedy chcę pobyć sam
Chcę pobyć sam
Nie trzeba tłumaczyć
Po prostu już tak jest
Że stado na chwilę
Zostawić każdy chce
Rozłożyć ramiona
Polecieć byle gdzie
I zniknąć z radarów
Chociaż na dzień
Niech nie pyta mnie kobieta czy ja też tak mam kiedy chce zostać sam
Niepotrzebna mi opieka żadnej z pięknych dam kiedy chcę pobyć sam
Chcę pobyć sam
Pięknie jest na ziemi , Czasem jest jak w niebie
Kiedy jesteś niepotrzebny , Kiedy nikt już nie chce ciebie
Kiedy stajesz się dla innych coraz bardziej niewidzialny
Może kiedyś sam zapytasz
Czego naprawdę ci brak
Czego naprawdę ci brak
Niech nie pyta mnie kobieta czy ja też tak mam kiedy chce zostać sam
Niepotrzebna mi opieka żadnej z pięknych dam kiedy chcę pobyć sam
Chcę pobyć sam