Back to Top

Maria Peszek - Ballada Nie Lada Lyrics



Maria Peszek - Ballada Nie Lada Lyrics




Ballada to nie lada
Nie lada ballada
O dziewczynie
Która pracowa³a
W punkcie skupu i sprzeda¿y cia³a
Ale siê Ÿle sprawowa³a
Bo siê nie sprzedawa³a
Tylko za darmo siê oddawa³a
Min¹ nadrabia³a
Czego nie zdo³a³a zrobiæ
Przy u¿yciu swego cia³a
Ale pieniêdzy nigdy nie bra³a
Wiêc korzyœci
Punkt skupu i sprzeda¿y cia³a
Z niej ¿adnej nie mia³
A bardzo tego chcia³
Bo tak absurdalnie siê sprzedawa³a

Ballada to nie lada
Nie o ladacznicy
Ani ulicznicy
Bo siê udziela³a
W bardzo szacownej dzielnicy
Luksusowych dziwek
Najdro¿szych u¿ywek
Luksusowych dziwek
Najdro¿szych u¿ywek
Raz gor¹co zaprotestowa³a:
Tego nie zrobiê
Klient mi ¿¹da
Bym siê mu pokaza³a
Zupe³nie bez cia³a
Chce bym siê kocha³a z nim
Sam¹ dusz¹
A przecie¿ duszê
Zawsze przy tym duszê
By dusza nic nie czu³a
Choæbym sama by³a
Nawet bardzo czu³a
Wystêpna wiêc by³a
I dla wszystkich dostêpna
Choæ siê wci¹¿ broni³a
Przed praniem pieniêdzy
W pralce swego cia³a
Ale i tak siê do nieba nie dosta³a
Bo zamkniête na cztery jest spusty
Dla pracowniczek rozpusty

Ballada to nie lada
Nie o ladacznicy
Ani ulicznicy
Bo siê udziela³a
W bardzo szacownej dzielnicy
Luksusowych dziwek
Najdro¿szych u¿ywek
Luksusowych dziwek
Najdro¿szych u¿ywek
[ Correct these Lyrics ]

[ Correct these Lyrics ]

We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.




Ballada to nie lada
Nie lada ballada
O dziewczynie
Która pracowa³a
W punkcie skupu i sprzeda¿y cia³a
Ale siê Ÿle sprawowa³a
Bo siê nie sprzedawa³a
Tylko za darmo siê oddawa³a
Min¹ nadrabia³a
Czego nie zdo³a³a zrobiæ
Przy u¿yciu swego cia³a
Ale pieniêdzy nigdy nie bra³a
Wiêc korzyœci
Punkt skupu i sprzeda¿y cia³a
Z niej ¿adnej nie mia³
A bardzo tego chcia³
Bo tak absurdalnie siê sprzedawa³a

Ballada to nie lada
Nie o ladacznicy
Ani ulicznicy
Bo siê udziela³a
W bardzo szacownej dzielnicy
Luksusowych dziwek
Najdro¿szych u¿ywek
Luksusowych dziwek
Najdro¿szych u¿ywek
Raz gor¹co zaprotestowa³a:
Tego nie zrobiê
Klient mi ¿¹da
Bym siê mu pokaza³a
Zupe³nie bez cia³a
Chce bym siê kocha³a z nim
Sam¹ dusz¹
A przecie¿ duszê
Zawsze przy tym duszê
By dusza nic nie czu³a
Choæbym sama by³a
Nawet bardzo czu³a
Wystêpna wiêc by³a
I dla wszystkich dostêpna
Choæ siê wci¹¿ broni³a
Przed praniem pieniêdzy
W pralce swego cia³a
Ale i tak siê do nieba nie dosta³a
Bo zamkniête na cztery jest spusty
Dla pracowniczek rozpusty

Ballada to nie lada
Nie o ladacznicy
Ani ulicznicy
Bo siê udziela³a
W bardzo szacownej dzielnicy
Luksusowych dziwek
Najdro¿szych u¿ywek
Luksusowych dziwek
Najdro¿szych u¿ywek
[ Correct these Lyrics ]

Back to: Maria Peszek



Maria Peszek - Ballada Nie Lada Video
(Show video at the top of the page)

Tags:
No tags yet