Maciej Gomółka - Narcyz Lyrics

To właśnie jestem ja - nowa generacja
Gwiazda, która wie, że sobą musi być
By lśnić
Choć ludzie mylą się, to do narcyza daleko mi
Po prostu wiem, że już docenić warto się
Mimo, że moja uroda cię pewnie zje
Powinieneś posłuchać
Każdy z was powinien cały czas
Piękna i szczęścia swego wciąż szukać
"Poddać się" dziś to w ogóle nie wchodzi w grę
Chcemy przeżyć do rana
Potem sobą być beztrosko w chmurach śnić
Te nowe plany i nowe marzenia
Wszystko ma swój start
I ta historia też
Popadłem w błąd, a potem nie mogłem cofnąć się
[Nie mogłem cofnąć się]
W mej głowie myśli, że
[Myśli, że]
To już nie skończy się
[Nie skończy się]
Lecz ktoś mi dał nadzieję, nie było już tak źle
I tak zaczęło właśnie się
Zrozumiałem, że wcale nie jest źle
I wtem nagle z łez powstałem
A teraz wiem
Mimo, że moja uroda was pewnie zje
Powinniście posłuchać
Każdy z was powinien cały czas
Piękna i szczęścia wciąż szukać
Aż znajdzie coś, że powie sobie
"Szukania dość - jestem już przeszczęśliwy"
"Rano obudzę się, bo już rozumiem, że
To czas by zacząć spełniać swe marzenia"
Ludziom jest potrzebny taki ktoś jak ja
Kto powie im jak przez życie się gna
Więc słuchaj się mnie i innym powtarzaj, że
Swe piękno czas w sobie zacząć tlić
Tak jak każdy z nas - przepiękny jesteś jak kwiat
Mimo tysięcy swych zalet i wad
Więc tylko w przód idź, swą głowę podnieś by być
Kimś więcej, bo na tak wiele cię stać