Rebel Babel nad Babilon
Brat tu z bratem rap nawinął
Rap preparatem antykarabinom
To pakt i apel mowy braterski ton
Łap te debatę niech łeb trawi to
Z Babel patrz na mapę jeden pod nami ląd
Wspólny to skrawek zhańbiony krwią
Mamy swą obawę znam historii krąg
W nas dobro zło czas na mostów pilon
Nad nienawiści krater miłości pawilon
To stóp i rąk moc z turbiną do głów i łon
Stu trąbi ton nad Babilon
Z miasta do miasta błyska ta gwiazda
Mocy to jasna wiosna praska
Kooperacja na wielu warstwach
Nasza nie barska Konfederacja
W głowę to trzaska jak dobra kaska
Piłka lekarska mina bobaska
To nie Alaska nie Madagaskar
Europy maska o wielu kontrastach
W głowie to nastaw miłości jazda
Wylewa w nas tu dialogu asfalt