Letras de Grzegorz Turnau
Letra de Póki Czas
stoi samotna pompa
w ulicy chryzopompa
przy palcu
z rury gêba delfina
dawny wiat przypomina
lecz na co?
czasem przyjdzie s³owcaki
zamyli siê odfrunie
nawet nie dotknie
czasem list od dru¿backiej
zreszt¹ wrony i gacki
samotnie (owszem samotnie)
uliczka jak sen kurzy
a ksiê¿yc taki du¿y
na poprzek
¿a³obne szumi¹ tuje
pompy nikt nie pompuje
niedobrze
czasem czarnoksiê¿nicy
przystan¹ w tej ulicy
z gwiazd¹ heroda
poszepc¹ zrobi¹ swoje
lecz pompie pompie mojej
jaka¿ wygoda?
wiêc ni siê noc¹ pompie
¿e wodnik z nieba zst¹pi³
i wreszcie
ryms-pyms i woda leci
i ksiê¿yc w niebie wieci
jak piercieñ
s¹ aktualne sprawy
kraj taki jest ciekawy
wed³ug Jerzego
a mnie ta pompa po co?
ta pompa dniem i noc¹ -
dlaczego
(nie wiem)
dlaczego?
stoi samotna pompa...