Back to Top

Salut [feat. Alcomindz & Szopen] Video (MV)






Kubi Producent - Salut [feat. Alcomindz & Szopen] Lyrics
Official




[ Featuring Szopen, Alcomindz ]

Chcesz być dla kolegów ta morda
Musisz być dla kolegów jak koldian
Musisz ogarnąć to po swojemu przyjąć
Udowodnij to żyjąc jak nawijał borygo

MŁK nie miasto skumaj to
Ale to DJ Koldi nie traktor
Wkoło leci flaszka
Potrzebny soundtrack

Włączam se Spotify'a press play
Leci se giggs nie Ryan jak Kate
Leci se Izi nie g i nie e Italo trapando i si czyli git
Piję sobie piwo zwane dzikiem
Przynajmniej w naszej rodzinie
Pet dogasa se w popielniczce
Łapię kobitę za ją joł

Tli się kush tu dzwoni koleżka po mnie
Na fonie ma foldery pełne wspomnień
Mordeczko dawaj z ekipą nad wodę
Kubki w dłoń salut bo jutra nie będzie już

Kubki w dłoń salut
W szkle pali się już kush
Kubki w dłoń i salut
W szkle pali się już kush

Jestem Jaco i raczę się bimbrem
Daj mnie tę lufę ja drinków nie piję
Jestem z MŁK tak się tu żyje
Ej tak się tu żyje

Se siedzę w altanie z Marcinem
Leci se Young Thug i pali się grillek
W pogoni za lepszej jakości życiem
Na klacie mam Lacoste'y t shirt

Na głowie mam Polo wpierdolkę
Zajeżdżam pod blok po dziewojkę
Ty zajeżdżasz boy trochę stolcem
Nie słuchasz tego co dobre

Alcomindz mafia trapando
Ty biegasz jak bałwan za panną
Moja podjeżdża na s-kę
Mini Cooper'kem Mini Cooper'kiem

Tli się kush tu dzwoni koleżka po mnie
Na fonie ma foldery pełne wspomnień
Mordeczko dawaj z ekipą nad wodę
Kubki w dłoń salut bo jutra nie będzie już

Kubki w dłoń salut
W szkle pali się już kush
Kubki w dłoń i salut
W szkle pali się już kush

Salut salut daj kubek w dłoń salut
Salut salut daj kubek w dłoń salut
Salut salut daj kubek w dłoń salut
Salut salut daj kubek w dłoń

Najwyższa pora żeby zmienić klimat
Za oknem zima ja idę na grilla
Ej walę dzika
Przez to wjeżdża polityka

Hej do tego smażymy warzywa
I jesteśmy zdrowi jak ryba
To chyba widać nas nie dotyczy medycyna
Jedyna kolejka to ta co zapijam ją

Daj mi w dłoń papier i szkło
Zwijaj coś a nie zawijaj stąd
Zdzieram głos i palę choov
Się czuję lekko stresy na bok

Chwila chwila zaraz zrobię resztę
Na razie odmawiam sobie jeszcze
W górę dawaj dawaj widzę więcej
Jakaś społeczniara patrzy na osiedle

Schodzimy na ziemię choć bywa tu ciężko przez te akcje krzywe w chuj
Dziś gadam na luzie o wszystkim z mordeczką i powoli brakuje słów
Powoli brakuje słów kto woli smakuje kush
To jest ochota nie mus aj aj aj

Tli się kush tu dzwoni koleżka po mnie
Na fonie ma foldery pełne wspomnień
Mordeczko dawaj z ekipą nad wodę
Kubki w dłoń salut bo jutra nie będzie już

Kubki w dłoń salut
W szkle pali się już kush
Kubki w dłoń i salut
W szkle pali się już kush
[ Correct these Lyrics ]

[ Correct these Lyrics ]

We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.




Chcesz być dla kolegów ta morda
Musisz być dla kolegów jak koldian
Musisz ogarnąć to po swojemu przyjąć
Udowodnij to żyjąc jak nawijał borygo

MŁK nie miasto skumaj to
Ale to DJ Koldi nie traktor
Wkoło leci flaszka
Potrzebny soundtrack

Włączam se Spotify'a press play
Leci se giggs nie Ryan jak Kate
Leci se Izi nie g i nie e Italo trapando i si czyli git
Piję sobie piwo zwane dzikiem
Przynajmniej w naszej rodzinie
Pet dogasa se w popielniczce
Łapię kobitę za ją joł

Tli się kush tu dzwoni koleżka po mnie
Na fonie ma foldery pełne wspomnień
Mordeczko dawaj z ekipą nad wodę
Kubki w dłoń salut bo jutra nie będzie już

Kubki w dłoń salut
W szkle pali się już kush
Kubki w dłoń i salut
W szkle pali się już kush

Jestem Jaco i raczę się bimbrem
Daj mnie tę lufę ja drinków nie piję
Jestem z MŁK tak się tu żyje
Ej tak się tu żyje

Se siedzę w altanie z Marcinem
Leci se Young Thug i pali się grillek
W pogoni za lepszej jakości życiem
Na klacie mam Lacoste'y t shirt

Na głowie mam Polo wpierdolkę
Zajeżdżam pod blok po dziewojkę
Ty zajeżdżasz boy trochę stolcem
Nie słuchasz tego co dobre

Alcomindz mafia trapando
Ty biegasz jak bałwan za panną
Moja podjeżdża na s-kę
Mini Cooper'kem Mini Cooper'kiem

Tli się kush tu dzwoni koleżka po mnie
Na fonie ma foldery pełne wspomnień
Mordeczko dawaj z ekipą nad wodę
Kubki w dłoń salut bo jutra nie będzie już

Kubki w dłoń salut
W szkle pali się już kush
Kubki w dłoń i salut
W szkle pali się już kush

Salut salut daj kubek w dłoń salut
Salut salut daj kubek w dłoń salut
Salut salut daj kubek w dłoń salut
Salut salut daj kubek w dłoń

Najwyższa pora żeby zmienić klimat
Za oknem zima ja idę na grilla
Ej walę dzika
Przez to wjeżdża polityka

Hej do tego smażymy warzywa
I jesteśmy zdrowi jak ryba
To chyba widać nas nie dotyczy medycyna
Jedyna kolejka to ta co zapijam ją

Daj mi w dłoń papier i szkło
Zwijaj coś a nie zawijaj stąd
Zdzieram głos i palę choov
Się czuję lekko stresy na bok

Chwila chwila zaraz zrobię resztę
Na razie odmawiam sobie jeszcze
W górę dawaj dawaj widzę więcej
Jakaś społeczniara patrzy na osiedle

Schodzimy na ziemię choć bywa tu ciężko przez te akcje krzywe w chuj
Dziś gadam na luzie o wszystkim z mordeczką i powoli brakuje słów
Powoli brakuje słów kto woli smakuje kush
To jest ochota nie mus aj aj aj

Tli się kush tu dzwoni koleżka po mnie
Na fonie ma foldery pełne wspomnień
Mordeczko dawaj z ekipą nad wodę
Kubki w dłoń salut bo jutra nie będzie już

Kubki w dłoń salut
W szkle pali się już kush
Kubki w dłoń i salut
W szkle pali się już kush
[ Correct these Lyrics ]
Writer: JACEK KAMINSKI, JAKUB SALEPA, MARCIN BACIA, MARCIN RAFALIK, PIOTR KAKOL
Copyright: Lyrics © Sony/ATV Music Publishing LLC


Tags:
No tags yet