Byłam tak blisko nieba
Gdy los zatrzasnął raju bramy
Blisko piekła tak
Lecz nie dość by spaść
Płonie we mnie żar
Możesz iść ze mną tam
Gdzie grzechy stopić się da
Tych których nie żałujesz
Płonie spis wszelkich prawd
To nie zabawa nie gra
Nie powstrzymam ognia
Poznałam dobra smak poznałam zapach zła
Tak zniknęła granica między piekłem a niebem
Bardzo szybko wiruje karuzela płomieni
Nie powstrzymam siebie
Zasypane przez popiół całe moje sumienie
Teraz piekło zmieniło dla mnie miejsce z niebem
Zawsze będzie się spalać moja wieczna pochodnia
Nie powstrzymam ognia
Byłam tak blisko drogi na skrót
Gdy los podpalił znaki
Blisko ścieżki
Prosto wiodącej w dół
Czuję ognisk dym
Ogień pochłonął mnie
Tu iskry tańczą jak chcę
Już nie potrzeba wody
Powstać z popiołów się da
Gdzie wszystko płonie lecz ja
Nie powstrzymam ognia