Klubowicz Godlewski - Nie jestem zła, czyli miłość południowca Lyrics

Mógłbym wyznać Ci miłość
Ale nie mam przez generała Lee domu
Żebyśmy mogli tam mieszkać
Wychowywać nasze dziecko
Którego nie mógłbym Ci dać
Lekarz mówi
Że nie mogę mieć dzieci
Czy jeździłbym z Tobą na wakacje
Nie wiem
Że też pamiętam znaczenie tego słowa
Jak głupi robal się czołgam
W miłości do Ciebie
Mówią Ci żeś wart tyle co nic
Ukłoń się i poproś o dokładkę
Nie jestem zła
I chcę z Tobą być
Dla mnie jesteś kimś
Dla mnie
Wolałbym skończyć pod Gettysburgiem
Niż być z Tobą
Bo za bardzo Cię kocham
Złamał mnie do tych słów
Nie Twój rozum
Nie piersi
Tak
To Twój głos
Się mi wwiercił
Mam swój własny prywatny przepis
Na osobiste indywidualne
Trzęsienie ziemi
Rzucam się nawet do matki
Że urodziła pacana
Mówią Ci żeś wart tyle co nic
Ukłoń się i poproś o dokładkę
Nie jestem zła
I chcę z Tobą być
Dla mnie jesteś kimś
Dla mnie
Kiedy wyobrażam sobie tak
Głowa obok głowy
I mam pewność
Że to ja
Drapię Cię po plecach
Wściekam się jak bałwan
Bo za bardzo Cię kocham
Nie jestem zła
Dla mnie jesteś kimś
Dla mnie
Dla mnie dla mnie
Dla mnie dla mnie dla mnie dla mnie
Dla mnie dla mnie
Dla mnie dla mnie dla mnie dla mnie
Dla mnie dla mnie
Dla mnie dla mnie dla mnie dla mnie
Dla mnie dla mnie
Dla mnie dla mnie dla mnie dla mnie
Dla mnie
Dla mnie
Dla mnie