Na dno czary z onyksu wlali bunt i gniew
W echu magicznych zaklęć spłonął ból
Nagle cicho i bez powiewu
Rozchyliły się ziemskie bramy
Bramy żądz
W szkliste oko Jahwe wbiłaś chłod
I kwiat ludzkich trumien
Chcesz zapłaty swej i szydzić z jego dusz
Władztwo Twoje nie zna granic
Idziesz naga wśród milczenia
Jeden Czarny Ptak
Z ruin świętych miejsc powstał grób
Na nim krzyż i płacz
W szkliste oko Jahwe wbiłaś chłód
Z Twego serca grzechy płyną
Otwierając ziemskie bramy
Czarownica
Tak Cię zwą
Zachowałaś piętno
Skarb lepszy niż niebiański
Pęk najcnotliwszych kłamstw