Ta piosenka będzie trochę tak o niczym
Bo artysta zachorował na brak słów
Długo czekał na kwieciste, barwne wersy
Ale ciągle mu wychodził biały rym
Prośby, żale, narzekania do kolegów
Nie pomogą, bo człowieczy taki los
Jeśli chcesz napisać wiersze, lub coś zrobić
To najlepiej drogi człeku zrób to sam
Ta piosenka jest o niczym, bo i o czym może być?
Wszyscy wkoło tworzą sztukę, jak artyści będą żyć?
Ta piosenka nie zachwyca, w sumie chyba nudna jest
Jeszcze chwilę tu pośpiewam, bo zakończyć muszę wers
Więc usiadłem na fotelu, w dłoni pióro
Twarz skupiona, zamyślona, w głowie zgiełk
Cyzeluję i dobieram i zamieniam
Do piosenki szukam rymów, wersów, słów
A piosenka jakby obok przechodziła
Nie obchodzi jej, jak bardzo mocno chcę
Patrzy z boku i cichutko się uśmiecha
No co stary? Przecież taka miałam być
Ta piosenka jest o niczym, bo i o czym może być?
Wszyscy wkoło tworzą sztukę, jak artyści będą żyć?
Ta piosenka nie zachwyca, w sumie chyba nudna jest
Jeszcze chwilę tu pośpiewam, bo zakończyć muszę wers
Tu historia mej piosenki się nie kończy
Dwóch artystów pochyliło nad nią się
Jeden stworzył gigantyczne, wielkie dzieło
A piosenka ta o niczym miała być
Drugi kręcił się i wiercił no i wzdychał
A brak czasu mu zasłonił piosnkę tę
I tak minął tydzień, miesiąc, kilka piątków
Melodyjka już schodziła na plan B
Ta piosenka jest o niczym, bo i o czym może być?
Wszyscy wkoło tworzą sztukę, jak artyści będą żyć?
Ta piosenka nie zachwyca, w sumie chyba nudna jest
Jeszcze chwilę tu pośpiewam, bo zakończyć muszę wers