Przybywajcie wszyscy z krańca naszej ziemi
Wszyscy którzy chcecie przeżyć objawienie
Od samego końca do początku słońca
Niech się wiara nasza spali od gorąca
Tylko kropli wody i kawałka chleba
W życiu nam do szczęścia będzie teraz trzeba
Posłuchajcie wszyscy jak zagrają trąby
Jak nowinę niosą przez piachy wielbłądy
El dupa gra el dupa gra
El dupa gra el dupa gra
El dupa gra el dupa gra
El dupa gra el dupa gra
El dupa gra el dupa gra
El dupa gra el dupa gra
El dupa gra el dupa gra
El dupa gra
Wszystkie ideały padły na podłogę
Wiara gdzieś uciekła ja tak żyć nie mogę
Przybywajcie wszyscy i z krańca planety
Kto nie słyszy głosów nie usłyszy o tym
Tylko na tym miejscu i o takim czasie
Nie zapomnisz chłopie jak się gra na basie
Nie ulegniesz sile narzuconej pustej
I nie pójdziesz kimać o godzinie szóstej
El dupa gra el dupa gra
El dupa gra el dupa gra
El dupa gra el dupa gra
El dupa gra el dupa gra
El dupa gra el dupa gra
El dupa gra el dupa gra
El dupa gra el dupa gra
El dupa gra
Nawet jeśli ręce uniesiesz ku niebu
Nie zrozumiesz prawdy o kościołach obu
Podzielone równo jak przystało w kuchni
Pedofile wszyscy i kapusie równi
Wszystklie ideały spadły na podłogę
Wiara spierdzieliła sobie poszła w drogę
A z nią poszedł spokój zrozumienie świata
Koniec końców wszystko to jest jak dla brata
L Dópa gra L Dópa gra
L Dópa gra L Dópa gra
L Dópa gra L Dópa gra
L Dópa gra L Dópa gra
L Dópa gra L Dópa gra
L Dópa gra L Dópa gra
L Dópa gra L Dópa gra
L Dópa gra
Czy nie słyszysz panie jak tu raźnio gramy
Jak się wyginamy czasem wygłupiamy
Dzwięki kaleczymy tak jak nikt na świecie
A no ty to wiocha przecież sami wiecie
I aby usunąć powody zamętu
Żaden nigdy nie miał w ręku instrumentu
Chyba że własnego o to tylko chodzi
Jesteś coraz starszy przeto czuj się młodziej
El dupa gra el dupa gra
El dupa gra el dupa gra
El dupa gra el dupa gra
El dupa gra el dupa gra