Dałem ci serce, nie chciałaś wziąć
Gdy mnożę szczęście, wyciągasz dłoń
Już nie stoję we mgle, ta robi za tło
Każdy nasz hejter usłyszy ten głos
Mamy to, mamy to
Mamy to, mamy to
Mamy to, mamy to
Mamy to, mamy to
Mamy to, mamy to
Mamy to, mamy to
Mamy to, mamy to
Mamy to, mamy to
Serce ze stali, nie sposób już złamać, więc suko nie próbuj nic
Ja to młody hustler, mając 13-tkę, zrobiłem ten pierwszy kwit
Dążę do tego, by w wozie na suficie świeciły gwiazdy
Przywykłem do życia takiego
Że ciągle ktoś na mnie z przyczajki tu patrzy
Jak fotoradar cykają mi foty
Zawistne kurwy pierdolą te ploty
Nie czaisz trapu, bo nie twoje loty
Rozjebię tą scenę, wybuchnę jak trotyl, yeah
Matowe felgi, warte więcej niż wypłata
Palę gumę, palę bata
Z byle kim się tu nie bratam
Malik, Smoła, to jest gang gang
Dałem ci serce, nie chciałaś wziąć
Gdy mnożę szczęście, wyciągasz dłoń
Już nie stoję we mgle, ta robi za tło
Każdy nasz hejter usłyszy ten głos
Mamy to, mamy to
Mamy to, mamy to
Mamy to, mamy to
Mamy to, mamy to
Mamy to, mamy to
Mamy to, mamy to
Mamy to, mamy to
Mamy to, mamy to
Jaja ze stali, GM2L, Haram Masari
Jak nosiłem Gucci, to panowie z branży latali w Karl Kani
Santos de Cartier na nosie, paszport wypełniony stemplami
Głowa meduzy, głowa meduzy
Versace, Versace
Tata przyjechał tu z jedną walizką
I w butach z dziurami
Ja noszę walizki z jurkami
Daj mi dwa lata, podjadę Ferrari
Twój idol jest dobrym raperem
Nie zmienia to faktu, że nadal jest brzydki
Podeślij tu swoją kobietę
Udzielę jej korepetycji (pik pik!)
Dałem ci serce, nie chciałaś wziąć
Gdy mnożę szczęście, wyciągasz dłoń
Już nie stoję we mgle, ta robi za tło
Każdy nasz hejter usłyszy ten głos
Mamy to, mamy to
Mamy to, mamy to
Mamy to, mamy to
Mamy to, mamy to
Mamy to, mamy to
Mamy to, mamy to
Mamy to, mamy to
Mamy to, mamy to