Czasami mam wrażenie, że nie jestem w sobie sam
Zwykle gdy wracam w nocy i kładę się już spać
Zapalam nocną lampkę, chciałbym poczytać coś
Gdy nagle słyszę w swojej głowie ten drugi głos
Hej gościu wyjdź, gościu pragnij czegoś więcej
Słyszę w głowie biały szum
Nie chcę słyszeć nic, nie chcę mówić już
Czytaj z ruchu moich warg
Nie chcę słyszeć nic, nie chcę mówić już
O nie!
Nie chcę mówić już
Na każdy ruch mój przypadają dwa jego
Mąci mi w głowie i nakłania do złego
Tak trudno jest nie pogubić się
Czy to dalej ja, czy to już on
Granica z każdym dniem przesuwana jest
Słyszę w głowie biały szum
Nie chcę słyszeć nic, nie chcę mówić już
Czytaj z ruchu moich warg
Nie chcę słyszeć nic, nie chcę mówić już
O nie!
Nie chcę mówić już
Tak trudno jest nie pogubić się
Czy to dalej ja, czy to już on
Granica z każdym dniem przesuwana jest
Słyszę w głowie biały szum
Nie chcę słyszeć nic, nie chcę mówić już
Czytaj z ruchu moich warg
Słyszę w głowie biały szum
Nie chcę słyszeć nic, nie chcę mówić już
Czytaj z ruchu moich warg
Nie chcę słyszeć nic, nie chcę mówić już
O nie!
Nie chcę mówić już