Lubię Twój smak, lubię tracić z Tobą czas
Lubię patrzeć jak w niewerbalny klimat wkrada się nasz świat
I każdy gest, nawet widok Twoich łez
Czasem piękny jest, taki piękny jest
Patrzę na drugą stronę, świat jak w kalejdoskopie
Symetria dzieli mnie na pół
I w jednej chwili płonę, I w jednej chwili tonę
Niematerialny czuję głód
Możesz myśleć, że tylko ściemniam
Dziś jestem tu, jutro mnie nie ma
Pozwól, że zburzę ten głupi schemat
Co dzieli nas, łączy nas i podnieca
Możesz myśleć, że tylko ściemniam
Dziś jestem tu, jutro mnie nie ma
Pozwól, że zburzę ten głupi schemat
Nietypowa, ale wciąż to symetria
Tak, Dotyk Twoich warg jakoś zatrzymuje czas
Lubię trwać już tak, gdy cały świat idzie na drugi plan
I dobrze wiem, wszystko może zdarzyć się
Ale jest OK, chyba jest OK
Patrzę na drugą stronę, świat jak w kalejdoskopie
Symetria dzieli mnie na pół
I w jednej chwili płonę, I w jednej chwili tonę
Niematerialny czuję głód
Możesz myśleć, że tylko ściemniam
Dziś jestem tu, jutro mnie nie ma
Pozwól, że zburzę ten głupi schemat
Nietypowa, ale wciąż to symetria
Nietypowa, ale wciąż to symetria
Co dzieli nas, łączy nas i podnieca
Nietypowa, ale wciąż to symetria
Możesz myśleć, że tylko ściemniam
Dziś jestem tu, jutro mnie nie ma
Pozwól, że zburzę ten głupi schemat
Co dzieli nas, łączy nas i podnieca
Możesz myśleć, że tylko ściemniam
Dziś jestem tu, jutro mnie nie ma
Pozwól, że zburzę ten głupi schemat
Nietypowa, ale wciąż to symetria