Back to Top

Efekt uboczny trzeźwości Video (MV)






Czesław Śpiewa - Efekt uboczny trzeźwości Lyrics




Z zasady nie pijam na trzeźwo
Lecz nawet zasady są zmienne
Nie kalam się myślą zbereźną
Z reguły nie sypiam bezsennie

Nie piszę o ciężkich porankach
Bo poukładane mam plany
A nie jest to przecież sielanka
Dopóki na nogi nie wstanę

Każdy plan można zmienić
Lecz wolę życie bez planu
Jak tylko odkurzę mieszkanie
Zdobędę mury Libanu

W spokojnym brzęku butelek
Odnajdę spełnione, spełnione nadzieje
Upiekę się jak kartofelek
I nigdy już nie wytrzeźwieję

Każdy plan można zmienić
Lecz wolę życie bez planu
Jak tylko odkurzę mieszkanie
Zdobędę mury Libanu
Zdobędę mury Libanu
Zdobędę mury

Jak frytka się zetnę w oleju
I spalę się skrętem do szczętu
I z duszy swej, mój Dobrodzieju
Nie zrobię nikomu prezentu

Jak frytka się zetnę w oleju
I spalę się skrętem do szczętu
I z duszy swej, mój Dobrodzieju
Nie zrobię nikomu prezentu

Jak frytka się zetnę w oleju
I spalę się skrętem do szczętu
I z duszy swej, mój Dobrodzieju
Nie zrobię nikomu prezentu
[ Correct these Lyrics ]

[ Correct these Lyrics ]

We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.




Z zasady nie pijam na trzeźwo
Lecz nawet zasady są zmienne
Nie kalam się myślą zbereźną
Z reguły nie sypiam bezsennie

Nie piszę o ciężkich porankach
Bo poukładane mam plany
A nie jest to przecież sielanka
Dopóki na nogi nie wstanę

Każdy plan można zmienić
Lecz wolę życie bez planu
Jak tylko odkurzę mieszkanie
Zdobędę mury Libanu

W spokojnym brzęku butelek
Odnajdę spełnione, spełnione nadzieje
Upiekę się jak kartofelek
I nigdy już nie wytrzeźwieję

Każdy plan można zmienić
Lecz wolę życie bez planu
Jak tylko odkurzę mieszkanie
Zdobędę mury Libanu
Zdobędę mury Libanu
Zdobędę mury

Jak frytka się zetnę w oleju
I spalę się skrętem do szczętu
I z duszy swej, mój Dobrodzieju
Nie zrobię nikomu prezentu

Jak frytka się zetnę w oleju
I spalę się skrętem do szczętu
I z duszy swej, mój Dobrodzieju
Nie zrobię nikomu prezentu

Jak frytka się zetnę w oleju
I spalę się skrętem do szczętu
I z duszy swej, mój Dobrodzieju
Nie zrobię nikomu prezentu
[ Correct these Lyrics ]
Writer: CZESLAW MOZIL, MICHAL ZABLOCKI
Copyright: Lyrics © Sony/ATV Music Publishing LLC


Tags:
No tags yet