Back to Top

Chodnikov - Rumba Lyrics

theme

Chodnikov - Rumba Lyrics




Ach te szkolne dyskoteki
Pierwszy poligon na linii damsko-męskiej
Żel na włosach, Crazy Frog, Basshunter
DJ chciał rozwalić salę a ja podpierałem ścianę
Z biegiem lat zmieniłem trochę zdanie
I nie musisz mnie teraz dwa razy namawiać na balet
Tylko czekaj sprawdzę saldo
Zanim polecimy w to rwące tango
Się zgadza ten sos jak salsa
Bym cię schrupał jak nachos mała
I to widać to nieprawdopodobne
Pośród byków corrida jak pasodoble
Przyklejony do tej dupy na glue super
Ona gasi go jak szlug i chce zamawiać złotówę
Chyba ma już dosyć tego tarła
Daj spokój mała, nie daj prosić się do tańca
Miał nastąpić odbijany, ale tamta
Mówi, że mnie woli jej koleżanka
To biorę ją i się gną mi uda
No bo koleżanka taka trochę bardziej... rumba!

Nie chce mi się uczyć kroków
Stanę z boku aż poczuję puls (Puls)
Dostępny w płynie albo proszku
Lecz najlepiej wyhodować swój (Wyhodować swój, puls)

Ej mordo mam podobnie
Ile dałbym by zapomnieć, te
Te dyskoteki szkolne
Wycieczki po menu w telefonie, ech
I kolejny szczebel edukacji
Wybór szkoły taki pseudoelitarny
Godzina w tygodniu zmarnowana na tańce
Znów dostałem do pary brzydszą koleżankę
Dopiero w liceum zrobiło się srogo
Łyk jabłuszka i już jestem w pogo
A kiedy mi mówisz, że to nie jest taniec
To wiem, że pod sceną mnie nie spotkałeś, nie
To kolejne zaproszenie
Znów ktoś się hajta kolejne wesele
I znowu się wóda poleje litrami
I znowu kaczuchy pomiędzy ciotkami

Nie chce mi się uczyć kroków
Stanę z boku aż poczuję puls (Puls)
Dostępny w płynie albo proszku
Lecz najlepiej wyhodować swój (Wyhodować swój, puls)

Na parkiecie różne stany świadomości
Błyszczą gwiazdy niezbyt zjednoczone
Tam w duecie wódkę walą żwawo goście
Łypią chamy na bejby upodlone
I je brać chcą daj stop
One nie chcą one suną swoją fazką
I nie miękną, bo jadły coś na twardo
To jest rave to jest gabber to jest hardcore
Jak wywijam tylko w koło słychać ha-ha
Lecz nawijam żywiołowo rym jak cha-cha
Czy samba, bo nie gram sam
Ja i banda wykręcamy vibe'a jive'a
A o porankach po chodniku ciężką nogą walca
Się toczymy jak ten walec na asfalt
Pijani tak jak typ co go kładzie
Ale ej ty! Do zobaczenia przy barze!

Nie chce mi się uczyć kroków
Stanę z boku aż poczuję puls (Puls)
Dostępny w płynie albo proszku
Lecz najlepiej wyhodować swój
[ Correct these Lyrics ]

We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


Polish

Ach te szkolne dyskoteki
Pierwszy poligon na linii damsko-męskiej
Żel na włosach, Crazy Frog, Basshunter
DJ chciał rozwalić salę a ja podpierałem ścianę
Z biegiem lat zmieniłem trochę zdanie
I nie musisz mnie teraz dwa razy namawiać na balet
Tylko czekaj sprawdzę saldo
Zanim polecimy w to rwące tango
Się zgadza ten sos jak salsa
Bym cię schrupał jak nachos mała
I to widać to nieprawdopodobne
Pośród byków corrida jak pasodoble
Przyklejony do tej dupy na glue super
Ona gasi go jak szlug i chce zamawiać złotówę
Chyba ma już dosyć tego tarła
Daj spokój mała, nie daj prosić się do tańca
Miał nastąpić odbijany, ale tamta
Mówi, że mnie woli jej koleżanka
To biorę ją i się gną mi uda
No bo koleżanka taka trochę bardziej... rumba!

Nie chce mi się uczyć kroków
Stanę z boku aż poczuję puls (Puls)
Dostępny w płynie albo proszku
Lecz najlepiej wyhodować swój (Wyhodować swój, puls)

Ej mordo mam podobnie
Ile dałbym by zapomnieć, te
Te dyskoteki szkolne
Wycieczki po menu w telefonie, ech
I kolejny szczebel edukacji
Wybór szkoły taki pseudoelitarny
Godzina w tygodniu zmarnowana na tańce
Znów dostałem do pary brzydszą koleżankę
Dopiero w liceum zrobiło się srogo
Łyk jabłuszka i już jestem w pogo
A kiedy mi mówisz, że to nie jest taniec
To wiem, że pod sceną mnie nie spotkałeś, nie
To kolejne zaproszenie
Znów ktoś się hajta kolejne wesele
I znowu się wóda poleje litrami
I znowu kaczuchy pomiędzy ciotkami

Nie chce mi się uczyć kroków
Stanę z boku aż poczuję puls (Puls)
Dostępny w płynie albo proszku
Lecz najlepiej wyhodować swój (Wyhodować swój, puls)

Na parkiecie różne stany świadomości
Błyszczą gwiazdy niezbyt zjednoczone
Tam w duecie wódkę walą żwawo goście
Łypią chamy na bejby upodlone
I je brać chcą daj stop
One nie chcą one suną swoją fazką
I nie miękną, bo jadły coś na twardo
To jest rave to jest gabber to jest hardcore
Jak wywijam tylko w koło słychać ha-ha
Lecz nawijam żywiołowo rym jak cha-cha
Czy samba, bo nie gram sam
Ja i banda wykręcamy vibe'a jive'a
A o porankach po chodniku ciężką nogą walca
Się toczymy jak ten walec na asfalt
Pijani tak jak typ co go kładzie
Ale ej ty! Do zobaczenia przy barze!

Nie chce mi się uczyć kroków
Stanę z boku aż poczuję puls (Puls)
Dostępny w płynie albo proszku
Lecz najlepiej wyhodować swój
[ Correct these Lyrics ]
Writer: Bartlomiej Ziolkowski, Jacek Serafin
Copyright: Lyrics © Independent Digital
LyricFind

Back to: Chodnikov



Chodnikov - Rumba Video
(Show video at the top of the page)


Performed By: Chodnikov
Language: Polish
Length: 3:34
Written by: Bartlomiej Ziolkowski, Jacek Serafin

Tags:
No tags yet