Od pomysłu do zwątpienia
Znam przypadkiem rzeczy z doświadczenia
Mija wszystko jedną chwilą
Znów się zbierasz na odwagę
Wypowiedzieć znów nie jesteś w stanie
Ani słowa. Szkoda, szkoda
Spróbuj wyobraźni, spróbuj nic nie stracisz
Od słowa do słowa
Bóg wie, że zacząć trzeba
O świecie, o słońcu
Choćby o wiolonczelach
Od pomysłu do zwątpienia
Każda chwila zdaje się bezcenna
Szkoda czasu, zobacz mam tu
Obietnice, w których przecież
Najpiękniejsze będzie ich spełnienie
Tak się stanie, tak naprawdę