Już odjazdu bliski czas
Tłum peronem biegnie w krąg
Już wystrzela w górę las
Wzniesionych pożegnalnie rąk
Wielkie, smutne oczy twe
Nikną mi w oddali gdzieś
Lecz twe serce słyszy mnie
Więc proste słowa te (proste słowa)
Proste słowa te w drogę z sobą weź
Chociaż daleko jedziesz stąd
Jeśli masz do kogo wracać, zniesiesz to
Piosenkę tę w najdalszym z miast
Zanucisz i rozłąki skrócisz czas
Na drogę zabierz, na przekór smutku łzom
Uśmiech chłopca, co przychodził pod twój dom
Żadna tęsknota cię nie zmoże, bo
Jeśli masz do kogo wracać, zniesiesz ją
Będzie wracać twoja myśl
W najsmutniejszym z obcych miast
Tu, gdzie cię żegnają dziś
I gdzie kochałaś pierwszy raz
Gdzie ktoś w rzędzie czarnych kart
Szuka dwóch czerwonych serc
Wróży, patrząc w ognia żar
I czeka na twój list (czeka na twój)
Czeka na twój list co dzień czeka, więc...
Chociaż daleko jedziesz stąd
Jeśli masz do kogo wracać, zniesiesz to
Piosenkę tę w najdalszym z miast
Zanucisz i rozłąki skrócisz czas
Na drogę zabierz, na przekór smutku łzom
Uśmiech chłopca, co przychodził pod twój dom
Żadna tęsknota cię nie zmoże, bo
Jeśli masz do kogo wracać, zniesiesz ją
Jeśli masz do kogo wracać, zniesiesz ją
Jeśli masz do kogo wracać